W ostatnich dniach uwagę inwestorów i obserwatorów giełdowych pochłaniał debiut Twittera i spekulacje na temat jego sukcesu. W tym samym czasie, do pierwszego notowania na London Stock Exchange przygotowywał się Merlin Entertainments, będący właścicielem między innymi Galerii Madame Tussauds i London Eye. Pierwszy dzień okazał się dla brytyjskiego operatora parków rozrywki równie szczęśliwy co dla Twittera.
Merlin Entertainments jest drugą na świecie – po Walt Disney Parks and Resorts – spółką w branży rozrywkowej, obsługującą niemal 100 różnych atrakcji w 22 krajach. Rocznie obiekty spółki zarządzającej takimi parkami jak brytyjski Alton Towers, niemiecki Heide Park i Legoland, odwiedza 54 milionów gości. Zdaniem szefów Merlina, pozyskanie środków od inwestorów giełdowych jest szansą na dalszy rozwój korporacji. Dlatego też właściciele zdecydowali o sprzedaży 30 proc. udziałów. Wartość spółki jest szacowana na 3,2 miliardy funtów, a początkową cenę za jedną akcję ustalono na poziomie 315 pensów.
Cena akcji jednak szybko wzrosła do 355 pensów, zaś na koniec wczorajszego notowania wniosła 347 pensów. Nick Verney, CEO Merlin Entertainments, nie krył zadowolenia z pierwszego dnia na giełdzie, zwłaszcza, że udziałami spółki byli zainteresowana zarówno inwestorzy instytucjonalni, jak i detaliczni. 87,5 proc. akcji trafiło w ręce inwestorów instytucjonalnych, głównie funduszy emerytalnych. Z kolei inwestorom detalicznym, którzy zapisali się na udziały warte minimum tysiąc funtów przyznano 317 akcji zwykłych, zaś tym, którzy zdecydowali się wydać na zakup akcji więcej niż tysiąc funtów, przyznano 317 akcji oraz 55 proc. pozostałej wnioskowanej kwoty.
Spółka oferuje swoim akcjonariuszom interesujące przywileje, które uprawniają do zniżek przy zakupie niektórych karnetów w parkach rozrywki. W związku z tym, gdyby dzieci mogły inwestować na giełdzie, z pewnością Merlin Entertainments cieszyłby się wśród nich dużą popularnością.