Niedawno zwracaliśmy uwagę na fakt, że przebieg Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej rozgrywanych w tym roku w Brazylii ma znaczenie zarówno dla świata sportu, jaki i dla środowiska sponsorów. Ma on również ogromny wpływ na relacje sportowców z przedsiębiorstwami promującymi się w czasie zawodów. Zdarzenie, które miało miejsce w 79 minucie meczu pomiędzy reprezentacją Włoch i Urugwaju, zaskoczyło kibiców i z pewnością zaważy nie tylko na sportowej karierze Luisa Suareza, ale także na przyszłości jego kontraktów ze sponsorami.
Pod koniec wspomnianego meczu, jedna z akcji w okolicach pola bramkowego nie zakończyła się rozemocjonowanym okrzykiem komentatora “Gol!” albo “Cóż to była za okazja!”, a zadziwiającym stwierdzeniem “Luis Suarez ugryzł reprezentanta Włoch”. Chociaż napastnik Urugwaju nie został bezpośrednio ukarany przez sędziego prowadzącego mecz, FIFA zadecydowała, że grający na co dzień w FC Liverpool Suarez nie wystąpi w kolejnych meczach Urugwaju podczas tegorocznych rozgrywek, a ponadto zostanie zawieszony na dziewięć meczów międzypaństwowych i przez cztery kolejne miesiące nie będzie miał prawa uczestniczyć w jakichkolwiek innych spotkaniach. .
Ponadto zamiast poprawić swoją pozycję marketingową dobrym występem w turnieju, Suarez wzbudził wiele kontrowersji swoim nierozważnym zachowaniem. Dlatego poza konsekwencjami sportowymi, piłkarz musi pogodzić się z reakcją sponsorów. Niedługo przed rozpoczęciem prestiżowych rozgrywek, Suarez został ambasadorem internetowego serwisu pokerowego 888poker, który jak podaje BBC, wkrótce po feralnym meczu wycofał się z umowy ze skutkiem natychmiastowym. Również dalsza współpraca gwiazdy Urugwaju z Adidasem jest zagrożona, a w miniony czwartek producent sprzętu sportowego zapowiedział, że rozważy możliwość zerwania kontraktu.
Tymczasem Liverpool nie ma pewności, czy zarabiający ponad 200 tysięcy funtów tygodniowo piłkarz, będzie mógł uczestniczyć w regularnych treningach. Mimo to, klub nie zamierza zrezygnować ze swojego strzelca, choć na ostateczną decyzję Suarez będzie musiał poczekać aż do przedstawienia oficjalnego raportu z zajścia.