David Beckham wraz z innymi wielkimi przedstawicielami brytyjskiego świata biznesu, rozrywki i sportu, niedługo może się spodziewać listu z wezwaniem do rozliczenia spornego podatku. Zgodnie z nowymi regulacjami, które wejdą w życie w przeciągu kilku najbliższych tygodni, tamtejszy Urząd Skarbowy i Celny (ang. HM Revenue and Customs, HMRC) będzie mógł zwrócić się do około 33 tysięcy osób inwestujących w sposób pozwalający na unikanie opodatkowania.
Poza piłkarzem, wśród osób, których finanse zostaną uszczuplone przez HMRC, znajdą się między innymi kierujący spółka Centrica Sam Laidlaw czy była szefowa London Stock Exchange, Clara Furse. Ich pomysł na unikanie podatku jest prosty i polega na inwestowaniu w przedsięwzięcia, które przynoszą straty… przynajmniej na papierze. Jak podaje BBC, cechy tego typu inwestycji może mieć finansowanie filmów, zaś osoba związana ze spółką organizującą podobne programy zdradza, że proceder dotyczył takich hitów jak “Avatar” i “Życie Pi”. Straty z przedsięwzięcia zestawione z pozostałymi zyskami inwestora powodują obniżenie ogólnego wyniku, co w efekcie skutkuje zmniejszeniem kwoty zobowiązania podatkowego.
Zdaniem Urzędu Skarbowego i Celnego są to celowe działania zmierzające do unikania podatku. Rząd ma nadzieje, że dzięki nowym przepisom tego rodzaju inwestycje stracą na atrakcyjności. Ponadto HMRC dąży do tego, by nie tylko mieć prawo wezwać pomysłowych inwestorów do zapłaty podatku, ale również by móc pobrać pożądaną kwotę bezpośrednio z ich konta bankowego. Chociaż ta możliwość usprawniłaby pracę Urzędu zwłaszcza w sytuacjach, gdy płatnicy całkowicie uchylają się od zapłaty, jej wdrożenie jest wciąż dyskutowane.
Póki co, Beckham i jego rodacy będący w podobnej sytuacji, zostaną wezwani do uiszczenia spornego podatku w ciągu 90 dni od otrzymania listu. Zainteresowani mają szansę odzyskać pieniądze tylko wtedy, gdy HMRC straci umocowanie prawne do żądania opłat, a spór zostanie ostatecznie rozstrzygnięty na korzyść płatników.