Popularna sieć restauracji McDonald’s jest obecna niemal na całym świecie. Mieszkańcy globu zajadają się różnymi dostępnymi w ofercie specjałami, w którym niekwestionowaną i wieloletnią „gwiazdą” jest kanapka Big Mac, składająca się z: podwójnej porcji mięsa, bułki (z dodatkową warstwą), sera, sałaty, cebuli, pikli oraz specjalnego sosu. Jeśli ktoś chciałby ją zjeść w Polsce, będzie musiał zapłacić 9,50 zł. Czy tyle samo zapłaci w innych krajach? I jaki związek ma cena kanapki z siłą nabywczą walut różnych państw?
Spieszymy z wyjaśnieniami. W 1986 roku magazyn The Economist stworzył nieformalny wskaźnik ekonomiczny o wdzięcznej nazwie Big Mac Index. Opiera się on na teorii parytetu siły nabywczej (PPP), zgodnie z którą, dzięki dopasowaniu się kursów walutowych, konsumenci zapłacą tyle samo za identyczny koszyk dóbr i usług w długim okresie czasu niezależnie od tego, w jakim kraju żyją. W przypadku omawianego indeksu pod uwagę bierze się ceny kanapki Big Mac w sieciach McDonald’s na całym świecie.
Najnowsze dane opracowane przez The Economist dowodzą, że najdroższego Big Maca jedzą Norwegowie – kanapka kosztuje ich ok. 48 norweskich koron czyli 7,76 dolara. Dla porównania w USA jej cena to 4,80 dolara. Oznacza to, że norweska waluta jest przeszacowana w stosunku do amerykańskiej o ok. 62%. Z kolei dostęp do najtańszego Big Maca mają Ukraińcy, którzy płacą za niego tylko 1,63 dolara. Hrywna jest zatem niedoszacowana w stosunku do dolara o 66,1%. W Indiach kanapka kosztuje 1,75 dolara (tylko że hinduska wersja Maharaja Mac nie zawiera wołowiny a kurczaka, stąd koszty jej wytworzenia są dużo niższe) i w Chinach (2,73 dolara). Najbliższa amerykańskiej jest natomiast cena w Big Maca w Australii i wynosi 4,81 dolara. W Polsce średnia cena kanapki w analizowanym okresie wynosiła 9,20 zł (ok. 3 dolarów) co oznaczało niedoszacowanie naszej waluty o 37,3% w stosunku do amerykańskiej.
Krytycy wskaźnika dowodzą, iż nie jest on precyzyjnym miernikiem niedopasowania walutowego. Podkreślają, że ze względu na światowe zróżnicowanie kosztów pracy i siły nabywczej konsumentów, cena kanapki nie może być wszędzie taka sama. Z kolei twórcy argumentują, iż wskaźnik stworzono po to, by teoria kursu walutowego była bardziej zrozumiała dla zwykłych ludzi. Pomimo zarzutów stawianych indeksowi Big Mac jest on powszechnie wykorzystywany w różnych ekspertyzach, został ujęty w kilku podręcznikach ekonomicznych oraz był przedmiotem analiz w ramach przynajmniej 20 badań naukowych.