Parokrotnie na przestrzeni ostatnich kilku lat pisaliśmy w tym miejscu o zaciętej rywalizacji na cywilnym rynku lotniczym pomiędzy amerykańskim Boeingiem, a europejskim konsorcjum Airbus. Kiedy w 2011 roku z wielką pompą Boeing wprowadzał do użytku swojego Dreamlinera, wydawało się, że rywalizacja z Airbusem została jednoznacznie rozstrzygnięta na korzyść amerykańskiego giganta. Okazuje się jednak, że nic bardziej mylnego.
Wczoraj pojawiła się zaskakująca informacja o tym, że Delta–jedna z największych amerykańskich linii lotniczych złożyła w koncernie Airbus zamówienie na 50 nowoczesnych samolotów pasażerskich. Mają one zastąpić dość już wysłużoną flotę Boeingów. Wartość kontraktu opiewa na 14 miliardów dolarów i jest prestiżową porażką Boeinga, który niejako „na własnym podwórku” musiał uznać wyższość swojego głównego rywala. W ramach podpisanej umowy Airbus dostarczy 25 samolotów wersji A350-900 i 25 egzemplarzy najnowszego modelu Airbus A330-900neo. Te ostatnie zostaną dostarczone przed 2019 rokiem i będą obsługiwały średniodystansowe loty pomiędzy zachodnim wybrzeżem USA a Azją. Z kolei maszyny modelu A350-900 zostaną dostarczone już w ostatnim kwartale 2017 roku i są przewidziane do lotów z całego terytorium USA w kierunku azjatyckim. Szefostwo Delty liczy, że dzięki nowym maszynom zaoszczędzi 20% kosztów operacyjnych w przeliczeniu na jednego pasażera.
Jak powiedział John Leahy–dyrektor operacyjny Airbusa cyt. „jeśli tak potężna amerykańska linia lotnicza jaką jest Delta zamawia 50 maszyn, to nie podlega dyskusji fakt, że jest to potężny impuls dla naszej firmy utwierdzający nas i inwestorów w tym, że podążamy właściwą drogą”. Wypowiedź wysokiego przedstawiciela Airbusa jest swego rodzaju przytykiem w stronę Boeinga, który w zamiarze wygrania wyścigu z Airbusem wypuścił na rynek–jak niektórzy uważają–„niedopracowany produkt” jakim jest Dreamliner.
Kontrakt pomiędzy Deltą a Airbusem jest także świetną wiadomością dla brytyjskiego Rolls Royce’a, w którego nowoczesne silniki Trent wyposażone są maszyny Airbusa. Wartość kontraktu pomiędzy Rolls Royce a Airbusem dotycząca dostawy i długoterminowego serwisowania silników wynosi 5 miliardów dolarów. Dla brytyjskiej firmy to ważne rozstrzygnięcie, po tym jak ograniczenie zamówień z sektora militarnego spowodowało w ostatnich miesiącach spadek cen akcji firmy.