Postęp technologiczny dokonuje się w tempie geometrycznym. Według badań przedstawionych przez Boston Consulting Group w ciągu najbliższych 20–stu lat, jedna czwarta miejsc pracy zniknie, a pracowników zastąpią roboty i inteligentne oprogramowanie. Jeszcze dalej Ida przewidywania naukowców ze słynnego Oxford University, które mówią aż o 35% udziału robotów w rynku pracy. Czy jest to realne? Jeśli tak, to przedstawiciele jakich zawodów powinni najbardziej obawiać się robotyzacji?
Zdaniem naukowców zajmujących się automatyką i robotyką, na zastąpienie przez roboty najbardziej narażeni są przedstawiciele zawodów, gdzie wykonuje się stałe powtarzalne czynności. Są to przede wszystkim urzędnicy, osoby pracujące nad sporządzaniem różnego rodzaju raportów, księgowi. Co zaskakujące, jest jednak spora grupa innych profesji, które także nie mogą spać spokojnie. Oto one.
Jak ujawnił Travis Kalanick–szef Ubera, czyli potentata na rynku usług taksówkarskich, jego firma nawiązała współpracę z czołowymi producentami samochodów w celu stworzenia pojazdu, który poruszałby się bez kierowcy. Jak mówi Kalanick cyt. „po co płacić dodatkowej osobie [kierowcy], kiedy całą pracę może wykonać automat.” Za kilka tygodni w angielskim Milton Keynes rusza pilotażowy program, gdzie bezzałogowe taksówki będą woziły pasażerów po ulicach tego miasta. Brytyjski rząd już zapowiedział nowelizację przepisów drogowych, tak aby je dostosować do tego rodzaju pojazdów. Co ciekawe, rewolucji na rynku taksówkarskim nie obawiają się taksówkarze zrzeszeni w brytyjskim związku licencjonowanych przewoźników Jego szef Steve McNamara stwierdził cyt. “nie sądzę, aby w dającej się przewidzieć przyszłości, jakikolwiek automat mógł zastąpić doświadczonego taksówkarza poruszającego się po zatłoczonych ulicach Londynu.”
W chińskiej strefie przemysłowej Dongguan powstaje właśnie pierwsza fabryka, w której aż 90% personelu stanowić będą roboty. Firma Sehnzhen Evenwin Precision Technology znana z produkcji podzespołów elektronicznych do różnego rodzaju elektroniki zredukuje tym samym swój personel z 1800 osób do zaledwie 180. Inny chiński potentat firma Foxconn nie ma aż tak ambitnych planów i zastąpi robotami jedynie 30% swoich pracowników. Foxconn to producent podzespołów do Ipponów.
Taksówkarze i robotnicy w fabrykach to nie jedyne zawody zagrożone postępującą robotyzacją. Już dziś przy wielu operacjach chirurgicznych asystują roboty, które bardzo precyzyjnie potrafią łączyć najmniejsze nawet części ludzkiego organizmu. Superkomputer Watson firmy IBM pomaga z kolei lekarzom z wielu szpitali i ośrodków medycznych w USA w stawianiu diagnoz i prawidłowym leczeniu różnych postaci raka. Nikogo nie dziwi już widok operującego lekarza i asystującego mu robota, podobnego do tych, które dotychczas można było zobaczyć na w pełni zautomatyzowanych liniach produkcyjnych w wytwórniach samochodów.
Jeżeli tempo postępu technologicznego się utrzyma i ziszczą się prognozy dotyczące zastępowania ludzi robotami, to jak przyszłość czeka ludzkość. Czy będziemy świadkami ogromnego wzrostu bezrobocia i rozszerzania się obszarów biedy czy może jednak ludzkość wejdzie w nowy nieznany nam jeszcze etap rozwoju, a roboty będą dla nas szansą, a nie zagrożeniem.