Dobrej passy nie ma ostatnio brazylijska gospodarka. Od dwóch lat pogrążona jest w recesji, a dane które właśnie opublikowano pokazują, że sytuacja nie uległa znaczącej poprawie. Gospodarka Brazylii skurczyła się w 2016 roku o 3,6%, a to oznacza, że jej wyniki są o 8% gorsze w porównaniu do grudnia 2014 r. Wśród przyczyn takiego stanu rzeczy podaje się spadek cen surowców oraz wewnętrzny kryzys polityczny, który nadwyrężył zaufanie inwestorów.

Według doniesień BBC, w ciągu dwuletniej recesji wzrosła również liczba osób pozostających bez pracy. Stopa bezrobocia wynosi obecnie 12,6% co oznacza, iż kłopot ze znalezieniem zatrudnienia ma 12,9 mln Brazylijczyków. Jak widać jeden z najszybciej rozwijających się kiedyś krajów BRICS, uznawany za mający wielki potencjał inwestycyjny, znacznie podupadł w wymiarze gospodarczym.

Stało się tak między innymi z powodu zmniejszonego zapotrzebowania na brazylijskie towary, np. na ropę naftową. Z pewnością do złych wyników przyczyniła się również afera korupcyjna na najwyższych szczeblach władzy. Dla przypomnienia prezydent Dilma Rousseff została usunięta ze stanowiska za manipulowanie rachunkami sektora publicznego przy współudziale niektórych największych i najbardziej znanych firm w kraju.

Czy są szanse na odwrócenie tendencji spadkowej? Analitycy uważają, że tak. Jedną z oznak ma być miesięczny poziom inflacji. Ceny pokazują bowiem, że gospodarka stabilizuje się. Dodatkowo stopy procentowe obniżają się w szybszym tempie, niż oczekiwano, co może napędzić inwestycje i konsumpcję oraz przyspieszyć wychodzenie kraju z recesji. Brazylii może również pomóc gospodarka światowa, a konkretnie wzrost cen na surowce. Jednak wciąż najważniejsze dla ekonomicznej sytuacji kraju pozostają reformy wydatków publicznych.

Brazylijski rząd nie cieszy się zbytnią popularnością wśród obywateli. Poparcie społeczne dla prezydenta Michela Temera wynosi obecnie około 10%. Pięciu ministrów zrezygnowało z powodu zarzutów korupcyjnych, a minister spraw zagranicznych odszedł ze stanowiska ze względu na stan zdrowia. Planowane reformy, m.in. ta związana z systemem emerytalnym, cieszą ekonomistów i inwestorów, ale denerwują Brazylijczyków. Z tego powodu nadchodzące wybory, które mają odbyć się w 2018 roku, stawiają pod dużym znakiem zapytania ich realizację. Mimo to Międzynarodowy Fundusz Walutowy prognozuje, iż Brazylia wyjdzie z recesji pod koniec 2017 roku.