Ciekawa dyskusja na temat przyszłości lotnictwa toczy się właśnie na Wyspach Brytyjskich. Raport ponadpartyjnej grupy parlamentarnej przedstawiony posłom w Izbie Gmin stwierdza, iż ograniczanie rozwoju lotniska Heathrow w Londynie szkodzi całej brytyjskiej gospodarce. W raporcie wskazano, iż tylko rozbudowa lotniska lub budowa całkiem nowego portu w innej lokalizacji może rozwiązać ten problem.
Raport grupy parlamentarnej pojawił się po tym jak rząd odrzucił możliwość wybudowania trzeciego pasa startowego na lotnisku Heathrow. Wielu komentatorów uważa, iż kwestia zwiększenia przepustowości lotniska Heathrow od początku była przedmiotem targów politycznych. Wskazuje na to np. porozumienie koalicyjne rządzących konserwatystów z partią Liberalnych Demokratów. W porozumieniu tym zawarto zapis, iż rozbudowa najważniejszego lotniska w Anglii nie będzie brana pod uwagę co najmniej do czasu kolejnych wyborów.
W tym świetle powstanie wspomnianej na początku ponadpartyjnej grupy parlamentarnej, która sporządziła przedmiotowy raport jest rzadkim przykładem współdziałania ponad partyjnymi podziałami. Posłowie należący do grupy wywodzą się zarówno z koalicji rządzącej jak i z opozycyjnej Partii Pracy. Jak sami twierdzą, połączyła ich troska o rozwój lotnictwa w Wielkiej Brytanii. Uważają, iż tak jak należy dbać o transport lądowy czy morski, tak też należy troszczyć o to, aby w dziedzinie transportu lotniczego Wielka Brytania nie pozostawała w tyle.
Propozycje grupy parlamentarnej nie ograniczają się tylko do kwestii rozbudowy lotniska Heathrow. Postulaty formułowane przez członków grupy dotyczą także zmiany zasad naliczania opłat dla przewoźników lotniczych. Generalnie, zdaniem posłów opłaty te są zbyt wysokie, co blokuje rozwój firm, a przez to uderza w potencjał gospodarczy Wielkiej Brytanii.
Adresat powyższych postulatów, czyli rząd, ustami swojego rzecznika odpowiada, iż „Wielka Brytania jest jednym z najlepiej rozwiniętych krajów pod względem infrastruktury lotniczej, aczkolwiek w średnioterminowej perspektywie rzeczywiście pojawi sie problem zbyt małej przepustowości lotnisk, szczególnie w Anglii południowo‒wschodniej”. Słowa te według wielu komentatorów grzebią nadzieję na rychłą rozbudowę Heathrow, aczkolwiek zostawiają furtkę Partii Konserwatywnej do zmiany stanowiska.