Dobre wieści płyną z europejskiego rynku pracy. W lutym stopa bezrobocia w strefie euro spadła do poziomu najniższego od ośmiu lat, poniżej 10 procent. To kolejny sygnał, że strefa euro jest na fali wznoszącej.
Jednym z rezultatów kryzysu finansowego z 2008 roku był wzrost bezrobocia – jego poziom przekroczył 12 procent. Według najnowszych danych opracowanych przez Eurostat, na które powołuje się BBC, w lutym stopa bezrobocia wyniosła 9,5 proc., co jest najlepszym wynikiem na przestrzeni minionych ośmiu lat. Najniższym odsetkiem osób pozostających bez zatrudnienia wśród ludności aktywnej zawodowo mogą pochwalić się Czesi i Niemcy, gdzie poziom bezrobocia wyniósł odpowiednio 3,4 i 3,9 procent. Z największymi trudnościami wciąż borykają się Grecy i Hiszpanie, gdzie stopa bezrobocia pozostaje bardzo wysoka. W omawianym okresie wyniosła odpowiednio 23,1 i 18 procent.
Dane z niezależnych źródeł sugerują, że spadkowi bezrobocia towarzyszy wzrost Purchasing Managers’ Index (PMI) – indeksu odzwierciedlającego aktywność managerów odpowiedzialnych za zakup różnych dóbr i usług. Jak niedawno informowaliśmy, wartość tego wskaźnika dla strefy euro w lutym i marcu przekroczyła 55, co świadczy o tendencji wzrostowej (wartości powyżej 50 są interpretowane w kategoriach rozwoju). Zdaniem Chrisa Williamson, głównego ekonomisty IHS Markit, aktualnie największym problemem europejskich przedsiębiorców jest bardzo wysoki popyt. Wiosna przynosi prawdziwy rozkwit, a razem z nim opóźnienia w dostawach (z analiz wynika, że są one najdłuższe od sześciu lat) i wzrost kosztów.
Dodatkowo według oficjalnych informacji, w marcu inflacja spowolniła bardziej niż oczekiwano. W ubiegłym miesiącu ceny na terenie strefy euro były wyższe o 1,5 proc. w porównaniu do analogicznego okresu w poprzednim roku. Wynik ten jest znacznie lepszy od lutowego, kiedy wartość inflacji była szacowana na 2 procent. Jednym słowem – wiosna!