Jeden z najbardziej znanych i uważnie słuchanych międzynarodowych finansistów−George Soros wezwał Niemcy do zostania prawdziwym liderem strefy euro lub…jej opuszczenia.
Wezwanie to padło na łamach dzisiejszego wydania poczytnego New York Review of Books i zostanie powtórzone podczas poniedziałkowego wystąpienia Sorosa w Berlinie. Wezwanie Sorosa zbiega się w czasie z planowanym za kilka dni ogłoszeniem wyroku niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego na temat legalności działań rządu w Berlinie związanych z zasilaniem pieniędzmi niemieckich podatników funduszy na ratowanie strefy euro.
Zdaniem Sorosa trwanie obecnej sytuacji jest najgorszym rozwiązaniem dla wspólnej waluty. Kolejne pakiety pomocowe nie rozwiązują fundamentalnych problemów krajów zadłużonych, za to coraz częściej napotykają na opór podatników w krajach, które do tych programów dopłacają (np. w Niemczech). Ponadto, obecna polityka ratowania strefy euro prowadzi nieuchronnie do pogłębiania się różnic pomiędzy poszczególnymi krajami i do utrwalania podziału Europy na państwa−wierzycieli i państwa−dłużnicy. To z kolei musi doprowadzić w niedalekiej przyszłości do rozpadu Unii Europejskiej.
Jako rozwiązanie Soros widzi powołanie Europejskiej Władzy Podatkowej (EFA−European Fiscal Authority), której zadaniem miałby być nadzór nad funduszami przeznaczonymi na ratowanie strefy euro i wypracowywanie kluczowych decyzji ekonomicznych, które byłyby wiążące dla wszystkich krajów eurolandu. Zadłużone kraje, w zamyśle Sorosa, mogłyby przekazywać swoje zadłużenie (nie więcej niż 60% PKB) do specjalnego funduszu, gdzie długi te byłyby zamrażane np. na 10 lat, a ich odmrożenie lub nie warunkowane było przeprowadzeniem uzgodnionych reform. Soros proponuje, aby ten specjalny fundusz był finansowany z wpływów z podatku VAT z całej strefy euro, co byłoby równoznaczne z udzielaniem pożyczek np. przez niemieckiego czy fińskiego podatnika podatnikowi z Włoch czy Hiszpanii.
Zdaniem Sorosa, jeśli proponowane rozwiązania nie wejdą w życie, alternatywą jest…porzucenie wspólnej waluty przez Niemcy. Soros argumentuje, iż taki krok byłby co prawda szokiem, ale jednorazowym. Wyjście tak silnej gospodarki ze strefy euro mogłoby być procesem kontrolowanym. Oczywiście osłabiłoby to wspólną walutę, ale pozwoliło jej przetrwać. Według Sorosa najgorszym rozwiązaniem dla euro jest efekt domina polegający na niekontrolowanym i chaotycznym procesie wykruszania się kolejnych państw członkowskich strefy euro. To zdaniem Georga Sorosa oznaczać będzie śmierć wspólnej waluty.