Dla wielu ludzi zdrowy styl życia to nie kwestia mody, ale naturalny stan dbania o zdrowie swoje i bliskich. Jednym z głównych czynników wpływających na utrzymanie takiego stanu jest właściwe odżywianie się, gdzie nie tylko ilość kalorii jest istotna, ale przede wszystkim jakość spożywanych produktów. O to ostatnie mają dbać odpowiednie organa państwa, które powinny być instytucjami najwyższego publicznego zaufania. Nie zawsze się jednak tak dzieje…
Informacji, które napłynęły w ostatni piątek z Brazylii wolelibyśmy nigdy nie usłyszeć. Tamtejsze władze przeprowadziy w tym dniu ogromną operację pod kryptonimem Weak Flesh, w którą zaangażowano ponad tysiąc funkcjonariuszy. W ramach operacji przeszukano blisko dwieście miejsc na terenie całej Brazylii, a wyniki tej akcji przerażają. Okazało się, że prowadzone od dwóch lat śledztwo pozwoliło na zgromadzenie dowódów świadczących o tym, że w Brazylii dochodziło na masową skalę do fałszowania badań mięsa przeznaczonego na eksport, w tym do Europy. Ujawniono, że największe zakłady mięsne korumpowały urzędników inspekcji sanitarnej, a ci w zamian potwierdzali, że mięso opuszczające zakłady jest najwyższej jakości. W rzeczywistości mięso w niektórych partiach było nadpsute. Co gorsza, w celu ukrycia tego faktu dodawano do mięsa związki chemiczne, z których część ma udowodnione działanie kancerogenne. Jakby tego było mało, w celu osiągnięcia jak największego zysku, do mięsa dodawano wodę, mielone ziemniaki, a nawet …zmiksowaną tekturę (!)
W rezultacie prowadzonego śledztwa zamknięto trzy największe zakłady przetwórstwa mięsnego w Brazylii, a kolejnych 21 jest dokładnie kontrolowanych. W czynnościach służbowych zawieszono 33 urzędników inspekcji sanitarnej, podejrzewanych o przyjmowanie łapówek. Wśród koncerów mięsnych zamieszanych w proceder jest największy na świecie producent wołowiny JBS i jeden z największych producentów drobiu BRF. Obie firmy nie przyznały się do zarzutów, ale i tak ich akcje na brazylijskiej giełdzie potaniały o blisko 10%.
Ujawniona afera mięsna może mieć dla Brazylii bardzo poważne konsekwencje. Kraj ten jest największym na świecie eksporterem czerwonego mięsa, a sam koncern JBS eksportuje towar do ponad 150 krajów. Brazylijski minister rolnictwa Blairio Maggi zaprosił na jutro na spotkanie ambasadorów z krajów, które są największymi importerami brazylijskiego mięsa. Jak się przypuszcza, będzie ich przekonywał, aby nie nałożono w związku aferą sankcji na brazylijski eksport. Niezalęznie od wyników tych rozmów, już teraz można powiedzieć, że Brazylia będzie musiała długo odbudowywać markę swojego mięsnego eksportu.