Dziś drugi artykuł z serii o tym, że nowe technologie nie zawsze się sprawdzają. Wczoraj pisaliśmy o problemach amerykańskich pilotów z elektronicznymi wersjami książek pokładowych, a dziś brytyjska prasa porusza kolejny temat, który z pewnością zaciekawi fanów nowych technologii. Okazuje się, że popularne urządzenia z serii Apple Watch mogą być nie w pełni funkcjonalne, a powód tych kłopotów jest dość nieoczekiwany.
Apple przyznało, że otrzymuje coraz więcej sygnałów od swoich klientów, że urządzenia z serii Apple Watch mogą nieprawidłowo funkcjonować, kiedy noszone są na … wytatuowanych nadgarstkach. Jak wykazały testy, czujniki które umieszczone są na tylnej stronie urządzenia działają nieprawidłowo, kiedy nie dociera do nich wystarczająco dużo światła. Sytuacja taka występuje, kiedy zegarek noszony jest np. na ręce pokrytej tatuażami. Ciemny kolor i przede wszystkim głębokość aplikacji barwnika w głąb skóry zaburzają ilość światła docierającą poprzez skórę do czujników, a właśnie na ilości światła docierającego do czujników oparta jest np. funkcja mierzenia ilości uderzeń serca czyli pulsu. Urządzenia są tak skalibrowane, że wychwytują nawet najmniejsze zmiany ilości docierającego światła spowodowane zwiększeniem lub zmniejszeniem ilości krwi przepływającej przez nadgarstek i na tej podstawie dokonują kalkulacji parametrów pracy serca. Co ciekawe, podczas różnorodnych testów prowadzonych przez Apple nie sygnalizowano wystąpienia tego problemu. Innym problemem, który zauważono podczas użytkowania Apple Watch na wytatuowanej skórze jest zawieszanie się funkcji głosowego powiadamiania użytkownika o przychodzących wiadomościach.
Jak się okazuje Apple nie jest jedynym producentem tego typu urządzeń przenośnych, który napotkał opisany problem. Producenci gadżetów dla osób uprawiających jogging, których urządzenia wykorzystują tą samą technologię do mierzenia rytmu serca, również napotkali podobne problemy. Czy to oznacza, że produkty Apple są niskiej jakości? Z poglądem takim zdecydowanie nie zgadza się Sophie Charara–wydawca internetowej strony Wereable poświęconej urządzeniom przenośnym. Według specjalistki cyt. „Apple Watch jest naprawdę dobrym urządzeniem, które jak się okazuje po bliższym oglądzie, posiada nawet więcej funkcji niż podaje to producent. Dzięki Apple Watch można bowiem tak naprawdę mierzyć nie tylko akcję serca, ale i ilość tlenu we krwi. Producent nie wspomina o tej funkcji, gdyż … prawdopodobnie musiałby przejść kosztowną procedurę kwalifikacji swojego urządzenia jako przyrządu medycznego, a przecież nie o to chodzi. Nie zmienia to jednak faktu, że obecnie Apple musi rozwiązać problem wynikający z zastosowanej technologii czujników światła. Nie jest przecież tajemnicą, że przyszłość mają tylko takie urządzenia, które dopasowują się do naszego ciała, a nie je ignorują”.