Po powolnym stracie, Apple ze swoim iPhonem stał się drugim pod względem wielkości sprzedaży dostawcą smartfonów na rynku Indii – najszybciej rozwijającym się rynku smartfonów. Stało się tak dzięki współpracy z małymi lokalnymi sklepikami rodzinnymi. Chociaż wciąż amerykański producent ustępuje Samsungowi, zdaje się, że Apple poważne włączył się do konkurencji w Indiach.
Z obserwacji Venu Reddy’ego, dyrektora IDC – spółki zajmującej się badaniem rynku nowych technologii – wynika, że w czwartym kwartale Apple zajął drugie miejsce na rynku dostawców smartfonów w Indiach. Według relacji jednego z tamtejszych klientów, nagle wszyscy porzucili swoje urządzenia BlackBerry, Samsunga, czy Nokii na rzecz iPhona. Mimo to, Samsung nie stracił pozycji lidera i jego udział w rynku pod względem przychodów ze sprzedaży jest szacowany na niemal 40%. Według danych zgromadzonych przez IDC, Apple ma ponad 15% udziału w rynku, Sony – blisko 10%, zaś Nokia nieco ponad 7%.
Źródłem sukcesu Apple jest umiejętność dostosowania do możliwości dystrybucji smartfonów w Indiach, gdzie większość urządzeń elektronicznych jest sprzedawana za pośrednictwem małych rodzinnych sklepików. W przeciwieństwie do innych krajów świata, indyjscy operatorzy komórkowi nie dostarczają klientom telefonów. Gurvinder Singh, ze sklepu współpracującego z Apple – Globar Gadgets, tłumaczy, że taki rodzaj dystrybucji odpowiada nawykom zakupowym lokalnych klientów i gdy w ostatnim czasie Apple zainwestował w sprzedaż za pomocą „rodzinnego” kanału dystrybucji, efekty dają się szybko zaobserwować.
W porównaniu do Stanów Zjednoczonych, w Indiach iPhone kosztuje prawie 30% więcej, a klienci muszą długo czekać na premiery nowych urządzeń. Nowa strategia Apple zakłada budowanie silniejszej pozycji spółki na Dekanie, co prawdopodobnie zaowocuje nie tylko rozwojem dystrybucji, ale także poprawą innych warunków sprzedaży.