Nastroje Rosjan dalekie były ostatnio od optymistycznych. Na początku roku informowaliśmy na naszych łamach o demonstracjach przeciwko kryzysowi ekonomicznemu i rosnącym krytycyzmie obywateli odnośnie poczynań Kremla. Ostatnie medialne doniesienia wskazują jednak, że rząd postanowił nieco osłodzić Rosjanom skutki niskich cen ropy naftowej i sankcji gospodarczych, którymi objęto kraj. Dmitrij Miedwiediew zapowiedział bowiem podwyżkę płacy minimalnej o 20%.
Jak informuje CNN Money rosyjski premier oświadczył, że płace najmniej zarabiających wzrosną w lipcu do 7.500 rubli miesięcznie (ok. 109 dolarów), w porównaniu do 6.204 rubli (ok. 90 dolarów) obecnie. W trakcie konferencji partii Jedna Rosja Miedwiediew podkreślił, że koszty utrzymania są relatywnie wysokie w porównaniu do płacy minimalnej, co martwi obywateli. I to jest główny powód podjęcia takiej, a nie innej decyzji. Zapowiedziana podwyżka jest już drugą w tym roku – w styczniu wynagrodzenie minimalne podniesiono o 4%.
Obserwatorzy są jednak zgodni, że ruch wykonany przez premiera to element kampanii wyborczej. We wrześniu w Rosji odbędą się bowiem wybory parlamentarne, w związku z czym rząd stara się przekonać obywateli, że gospodarka kraju zaczyna wychodzić na prostą. Od dawna wiadomo, że nic nie działa tak dobrze na wyborców, jak obietnice większych dochodów. Jak łatwo było przewidzieć Miedwiediew zapowiedział, że parlament zajmie się nową ustawą dotyczącą płacy minimalnej jak najszybciej.
Dla przypomnienia, Rosja od dłuższego czasu zmaga się z głębokim kryzysem gospodarczym, spowodowanym utrzymującymi się niskimi cenami ropy naftowej oraz zachodnimi sankcjami. Do tego dochodzi wysoka inflacja oraz spadek wartości rubla wobec innych walut, co odbija się na codziennym życiu obywateli. Według oficjalnych statystyk płace realne w Rosji spadły o 9,5% w 2015 roku, a ponad 20 mln mieszkańców kraju (ok. 14% populacji) żyje w ubóstwie. Co ciekawe, mimo tak słabych wyników ekonomicznych prezydent Władimir Putin wciąż cieszy się dużym poparciem społeczeństwa – kształtuje się ono na poziomie 80%.