Dla osób lubiących piwo, amerykański Budweiser to marka symbol. Ten jęczmienno-ryżowy lager, którego wytwarzanie rozpoczęto w 1876 roku w browarze Anheuser-Busch, był kiedyś jednym z najpopularniejszych piw na świecie. Ostatnimi czasy wydaje się jednak tracić na atrakcyjności, dlatego firma postanowiła odświeżyć lekko podstarzały wizerunek swojej flagowej marki.
Sprzedaż Budweisera spada nieustannie od ponad 20 lat. W ubiegłym roku spadek wyniósł „tylko” 4,4%, co uznano za pewien sukces. Samozwańczy „Król piw” nie jest niestety najczęściej wybieranym przez konsumentów. Młodzi ludzie nie postrzegają Budweisera jak piwa rodem z rodziny królewskiej. Jest on według nich raczej pospolitym trunkiem pitym przez ludzi, dla których smak nie ma specjalnego znaczenia.
Jak donosi St. Louis Post-Dispatch – największa gazeta w mieście, w którym siedzibę ma browar Anheuser-Busch Inc., w 1988 roku więcej niż co czwarte sprzedawane piwo w Stanach Zjednoczonych posiadało etykietę Budweisera. W ubiegłym roku co dwunaste. Po raz pierwszy w historii legendarny lager został wyprzedzony w rankingu sprzedaży przez Coors Light. Używając terminologii karcianej, niegdysiejszy król jest teraz co najwyżej waletem.
Obecnie Budweiser rzadko jest tzw. pierwszym wyborem konsumenta, niezależnie od tego czy dokonuje on zakupu w sklepie czy też w barze. Kampanie reklamowe mające promować markę są staroświeckie i niespecjalnie trafiają do młodych ludzi. Pierwsza z nich opiera się na zainteresowaniu Amerykanów baseballem, druga na końskich ambasadorach marki – Clydesdales (zobacz).
Dla wielu konsumentów pozycjonowanie marki piwa poprzez amerykańskie symbole nie jest przekonywujące. Mimo to Budweiser sponsoruje odbywający się w Filadelfii Made in America Festival, wykorzystuje także wizerunek takich rodzimych gwiazd jak Jay-Z, Pearl Jam, Jill Scott czy Run DMC. A wszystko po to, by przyciągnąć młodych klientów. Zdaje się być to jednak zadaniem trudnym, gdyż ci prędzej sięgną po prawdziwe ale (rodzaj piwa), wino, drinki na bazie wódki a nawet szampana, niż po Budweisera.
Konsumenci Bud’a czy Miller Lite nieuchronnie się starzeją, dlatego marki walczą o młodszą klientelę. Ze względu na rosnącą konkurencję i wielką różnorodność na rynku piw, trudno pozycjonować produkt w oparciu o walory smakowe. W związku z tym kampanie reklamowe skupiają się na aspektach towarzyskich związanych z jego spożywaniem. Ciekawe, czy producentom uda się przekonać do swoich marek młodych piwoszy…