Obecnie jednym z najmodniejszych sposobów spędzania wolnego czasu jest trening w klubie fitness. Chociaż od dawna wiadomo, że wysiłek fizyczny jest relaksem nie tylko dla ciała, ale i dla duszy, w ostatnich latach ćwiczenia stały się pewnego rodzaju filozofią wpływającą na styl życia. Z takiego założenia wyszły właścicielki SoulCycle, Elizabeth Cutler i Julie Rice, które do tej pory podbijały ciała i dusze Amerykanów, a teraz zamierzają podbić giełdowe parkiety.

SoulCycle to sieć klubów sportowych specjalizujących się w ćwiczeniach indoor cycling. Sieć powstała w 2006 roku i od samego początku kusiła klientów nie tylko obietnicą pozbycia się zbędnych kilogramów, ale wizją zmiany życia. Być może to właśnie dlatego SoulCycle może pochwalić się 53 tysiącami fanów na Facebooku i 36 tysiącami fanów na Twitterze, spośród których z pewnością zaledwie garstka miała okazję uczestniczyć w zajęciach w jednym z 36 klubów. Zwłaszcza, że czterdziestopięciominutowa jazda na rowerze, w zaciemnionym pomieszczeniu, w blasku świec i przy przyjemnych dźwiękach energetyzującej muzyki kosztuje 34 dolary.

Jak twierdzą założycielki, zajęcia dają mentalną i fizyczną siłę, a także są namiastką pierwotnych przeżyć. Jak podaje BBC, doświadczyli ich znani aktorzy, muzycy i sportowcy, a wśród nich David Beckham, Lady Gaga i Tom Cruise. To właśnie zainteresowanie celebrytów stało się podwaliną sukcesu SoulCycle. Wyniki finansowe sieci są mocnym atutem, który może przekonać przyszłych inwestorów do zakupu akcji spółki. W ubiegłym roku zysk SoulCycle wyniósł 25 milionów dolarów, a przychody przekroczyły 110 milionów dolarów.

Podczas giełdowego debiutu SoulCycle ma nadzieję zgromadzić kolejnych 100 milionów dolarów. Środki te umożliwią rozwój sieci, której kluby były do tej pory dostępne głównie w Nowym Jorku. Cutler i Rice chciałby otworzyć w najbliższych miesiącach ponad dwieście nowych punktów. Czy ich plany doczekają się realizacji przekonamy się niebawem, wraz z pierwszymi notowaniami.