W ostatnich latach wiele pisano o tym, jaki wpływ na różne aspekty ludzkiego życia ma miesiąc urodzenia. Według najnowszych badań okres roku, w którym przyszliśmy na świat determinuje również nasze szanse na… zostanie szefem. Jak się bowiem okazuje, w drodze do piastowania najwyższych stanowisk kierowniczych mogą nam pomóc nie tylko kompetencje, zdobyte doświadczenie czy cechy charakteru lecz także miesiąc urodzin.
W toku różnych badań naukowych dowiedziono, że okres roku, a konkretnie miesiąc pojawienia się na świecie pomaga bądź utrudnia nam życie. Dzieci, które urodziły się krótko przed datą wyznaczającą granicę przyjęcia do szkoły bądź drużyny sportowej, mają mniejsze szanse na osiągnięcie sukcesu niż ich rówieśnicy. Uzasadnienie jest proste – biorąc pod uwagę, że wspomniane dzieci są często o blisko rok młodsze od pozostałych w tej samej grupie, zazwyczaj są również mniej intelektualnie i fizycznie dojrzałe. W związku z tym rzadziej wybiera się je do pełnienia ról przywódczych, przemawiania czy jako kapitanów drużyn.
Opublikowane w grudniowym wydaniu Economic Letters wyniki badań przeprowadzonych przez Qiangian Du, Huasheng Gao oraz Maurice’a D. Leviego dowodzą, że najmniejsze szanse na piastowanie najwyższych stanowisk kierowniczych mają ludzie urodzeni w czerwcu i lipcu. Jak wspomniani naukowcy doszli do tych wniosków? Zebrano daty urodzin 375 dyrektorów generalnych przedsiębiorstw wchodzących w skład indeksu S&P 500 (Standard & Poors) i uwzględniono trendy w liczbie urodzin w poszczególnych miesiącach roku. Okazało się, że w całej badanej populacji dyrektorów generalnych, tych którzy urodzili się czerwcu i lipcu jest od 25 do 33% mniej niż wynikałoby to z tzw. rozkładu normalnego.
Pomimo iż na czerwiec przypada 8,16% wszystkich urodzin w Stanach Zjednoczonych, tylko 6,13% badanych dyrektorów urodziło się w tym miesiącu. Jeszcze gorzej jest z lipcem – odsetek urodzin wynosi w tym przypadku 8,75% natomiast procent dyrektorów generalnych tylko 5,87. A co z ludźmi urodzonymi w innych miesiącach? Wyniki badań wskazują, że największe szanse na karierę dyrektora generalnego mają ci, którzy przyszli na świat w marcu (12,53%), kwietniu (10,67%) i listopadzie (10,67%). Wielkich powodów do zmartwień nie powinni mieć również urodzeni w styczniu (10,13%) i październiku (9,87%).
Jakie wnioski można wyciągnąć z przytoczonych wyników badań? Otóż takie, że naszej ewentualnej porażce na drodze ku stanowisku dyrektora generalnego winni są… rodzice! A na poważnie, skoro udało się udowodnić z wykorzystaniem metod naukowych, że martwy łosoś atlantycki rozpoznaje emocje na ludzkich twarzach, można również dowieść, że na naszą karierę większy wpływ będzie miała data urodzin niż kompetencje. Czy będziemy w to wierzyć, czy mimo „niepopularnego” miesiąca przyjścia na świat dołożymy wszelkich starań by spełniać marzenia o wielkiej karierze? To zależy tylko od nas. Wszystkim, których interesuje oryginalny przepis na sukces polecamy książkę niepokornego myśliciela Malcolma Gladwella pt. „Poza schematem. Sekrety ludzi sukcesu”.