Los bywa przewrotny. Zaledwie kilka dni temu pisałam w tym miejscu o nowych pomysłach na zrewolucjonizowanie branży przesyłek kurierskich związanych z masowym wykorzystaniem nowych możliwości, które pojawiły się w wyniku tzw. rewolucji smartfonowej. Nie minęło nawet kilka dni, a branżą kurierską na Wyspach Brytyjskich wstrząsnęła wiadomość o zawieszeniu działalności przez jedną z największych tamtejszych firm–City Link Limited.
Dokładnie w Wigilię szefostwo City Link Limited ogłosiło, iż firma przechodzi w zarząd komisaryczny. Mającym siedzibę w Coventry i należącym do grupy inwestycyjnej Better Capital przedsiębiorstwem zarządza od Bożego Narodzenia firma konsultingowa Ernst&Young. Jak podano w komunikacie, decyzja o oddaniu się w zarząd komisaryczny była wynikiem cyt. „poważnych strat poniesionych przez City Link Limited”. Przedstawiciel Ernst&Young już ostrzegł, iż jednym z pierwszych kroków naprawczych będzie redukcja cyt. „zbędnego personelu”. Stanie się tak dlatego, iż jak do tej pory nie zgłosił się nikt chętny na przejęcie firmy. Nieoficjalnie wiadomo, iż zarząd City Link podejmował próby sprzedaży firmy co najmniej od czasu, gdy stało się jasne, że podjęta w 2013 roku kosztem 40 milionów funtów próba naprawy firmy się nie powiodła. Obecnie City Link Limited zatrudnia 2727 osób.
Sposób, ale przede wszystkim czas w jakim ogłoszono decyzję o zawieszeniu działalności firmy wywołały szok i gniew. Jak powiedział Mike Cash–sekretarz generalny RMT–jednej z głównych central związkowych cyt. „takich rzeczy się na Święta nie robi.” Związkowcom wtórują zwykli pracownicy. Jeden z nich, który pragnął zachować anonimowość powiedział cyt. „jeszcze w Wigilię pracowałem przy pakowaniu przesyłek. O całej sprawie dowiedziałem się z mediów. Tak się to nie powinno odbywać. Teraz martwię się, z czego zapłacę styczniowy czynsz.” Bankructwo City Link dotknęło także podwykonawców firmy, wśród których jest wielu właścicieli małych samochodów dostawczych. Pracowali oni dla City Link na zasadzie umowy o dzieło, a teraz z dnia na dzień zostali bez pracy.
Wygląda na to, że wraz z końcem 2014 roku zakończyła się także historia City Link–firmy założonej w 1969 roku, która dysponowała jeszcze kilka dni temu flotą 1700 pojazdów, dostarczała około 60 milionów przesyłek rocznie, a jej przychody w skali roku oscylowały wokół 300 milionów funtów. Nie jest to wesoła świąteczna historia, ale jak wiadomo, czasami bywa i tak …