Po wielu doniesieniach na temat problemów unijnej gospodarki przyszedł czas na dobre informacje w tej sprawie. W świetle ostatniej prognozy ekonomicznej Komisji Europejskiej, Stary Kontynent zdaje się być na dobrej drodze do ożywienia. W 2017 roku, po raz pierwszy od 2009 r., stopa bezrobocia w strefie euro powinna spaść poniżej poziomu 10%. Od kwietnia 2013 r., kiedy to bezrobocie wynosiło 12%, liczba bezrobotnych w krajach, w których obowiązującą walutą jest euro, spadła o 2,9 mln. A to dobry prognostyk na przyszłość.
Według doniesień CNN Money europejskie kraje, które zostały w najwyższym stopniu dotknięte kryzysem zadłużenia, przeżywają obecnie swoisty zwrot w sytuacji. W Hiszpanii, Irlandii, Portugalii i na Cyprze odnotowano istotny spadek stopy bezrobocia. Należy podkreślić, że wszystkie te kraje zmuszone były do wdrożenia trudnych reform gospodarczych, by uzyskać międzynarodowe pożyczki na ratowanie banków lub budżetów państwowych. Jak podkreśla starszy ekonomista BNP Paribas Clemente del Lucia, obniżanie się stopy bezrobocia jest zjawiskiem powiązanym z przyjętymi reformami rynku pracy. Wciąż trudna sytuacja panuje w Grecji. Według prognoz, bezrobocie w tym kraju ukształtuje się w 2016 r. na poziomie 24,7%, by spaść w przyszłym roku do 23,6%.
Od kwietnia 2013 r. do końca ubiegłego roku w strefie euro przybyło ponad 2,6 mln miejsc pracy. Jednak nadal aż 16,4 mln ludzi pozostaje bez zatrudnienia. Dodatkowo wysoka jest stopa bezrobocia wśród ludzi młodych – w marcu wynosiła ona 21%. W wydanym komunikacie Komisja Europejska podkreśliła, że w roku 2015 i na początku 2016 r. bezrobocie wśród młodych spadało w szybszym tempie, niż całkowita stopa bezrobocia. Nie zmienia to faktu, że problem ze znalezieniem zatrudnienia ma relatywnie więcej młodych, niż przedstawicieli innych grup wiekowych.
Jednocyfrowa stopa bezrobocia, o której jeszcze niedawno strefa euro mogła tylko pomarzyć, to dobry prognostyk na przyszłość. Europa zdaje się zatem wychodzić z ekonomicznego dołka, a wzrost jest pobudzany przez tani pieniądz i niskie ceny energii. Gospodarka strefy euro wzrosła w pierwszym kwartale 2016 r. o 0,6%, w porównaniu do analogicznego okresu w roku ubiegłym, osiągając wynik lepszy niż Stany Zjednoczone i Wielka Brytania. Ekonomiści ostrzegają jednak przed popadaniem w przesadny optymizm i podkreślają, że w dalszym ciągu wymaga ona kontynuowania działań naprawczych oraz stymulujących wzrost.