Pierwsze udokumentowane igrzyska olimpijskie odbyły się w Olimpii w Grecji w roku 776 p.n.e. Najstarszą dyscypliną starożytnych igrzysk był bieg krótki na dystansie jednego stadionu. Od momentu pierwszych igrzysk upłynęły 2792 lata. Na przestrzeni wieków z dyscyplin olimpijskich usunięto m. in. przeciąganie liny, pojedynek na pistolety, nurkowanie na największą głębokość. Wprowadzono za to wiele innych konkurencji, a wiele kolejnych czeka na akceptację ze strony Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Ostatnio pojawił się pomysł wpisania na listę dyscyplin olimpijskich wyścigu dronów.
Rzeczywiście, sport polegający na wyścigu dronów zyskał w ostatnich latach na popularności. Zawody międzynarodowe w tej dziedzinie organizowane są od kilku lat. Główną siłą napędową tego sportu są social media czyli media internetowe oraz mobilne technologie.
Odbywające się w sierpniu mistrzostwa w Nowym Yorku na wyspie Governors, w dawnej bazie wojskowej, transmitowane były przez amerykańską całodobową stację telewizyjną poświęconą tematyce sportowej ESPN, a sponsorami wydarzenia były m. in. gigant ubezpieczeniowy AIG, światowy lider w zakresie doradztwa i audytu – firma Ernst and Young oraz producent kamer sportowych GoPro. Główna nagroda wyniosła 50 tysięcy dolarów, a na starcie zameldowało się kilkudziesięciu zawodników. Jak mówi Daniel Pifko z amerykańskiego stowarzyszenia miłośników dronów DSA, które jest organizatorem imprezy cyt. „mamy strategię, aby dzięki przyciągnięciu sponsorów i popularyzacji naszego sportu poprzez media społecznościowe, wyjść z niszy, którą obecnie zajmujemy i wypłynąć na szerokie wody. Nasze plany sięgają Igrzysk Olimpijskich”.
Głównym problemem organizacji takich jak DSA jest brak poważnych instytucjonalnych sponsorów. Daniel Pifko jest tego świadomy i jak sam mówi cyt. „najpierw chcemy, aby nasz sport zaistniał w telewizji, stąd obecność na naszych zawodach ESPN to nasz ogromy sukces. Jeżeli kolejne zawody, które organizujemy w październiku przyciągną widzów, za nimi przyjdą sponsorzy. To uruchomi lawinę i wyzwoli potencjał tego sportu”.
Czy wyścigi dronów są sportem godnym miana konkurencji olimpijskiej? Na pewno w przyszłości odbędzie się nie jedna debata na ten temat. Możemy być pewni, że już dzisiaj organizatorzy zawodów koncentrują się na rozwoju tej konkurencji, a gracze skupiają się na szlifowaniu swoich umiejętności.