O tarapatach, w które popadła Arabia Saudyjska, informowaliśmy na łamach naszego portalu już w styczniu. Utrzymujące się niskie ceny ropy doprowadziły państwo do sporego deficytu budżetowego, powodując konieczność podniesienia cen benzyny, prądu i wody oraz ograniczenia wydatków na modernizację infrastruktury. Jak łatwo było jednak przewidzieć, wspomniane kroki są niewystarczające. Kraj musi wejść na drogę reformowania swojej gospodarki, by zmniejszyć zależność wpływów budżetowych od obrotu ropą naftową.
W miniony poniedziałek w trakcie telewizyjnego wywiadu wice-następca tronu, książę Mohammed bin Salman, ogłosił plan reform, który ma przekształcić królestwo w globalną potęgę inwestycyjną do 2020 roku. Jak informuje Reuters, Saudyjczycy doszli w końcu do wniosku, że gospodarka oparta wyłącznie na energii może być narażona na zewnętrzne wstrząsy. Zdaniem księcia, w ciągu najbliższych 4 lat możliwe jest uniezależnienie do handlu ropą naftową.
Plan reform nazwany Vision 2030, zakłada m.in. restrukturyzację Publicznego Funduszu Inwestycyjnego, który ma stać się saudyjskim centrum inwestycji za granicami kraju. Środki finansowe na jego działalność mają być pozyskane m.in. przez sprzedaż 5% akcji naftowego giganta Saudi Aramco. Wśród innych reform wymienia się również nowy system wizowy, który umożliwi muzułmańskim i arabskim emigrantom podejmowanie długoterminowej pracy na terenie Arabii Saudyjskiej. Kraj zamierza zwiększyć produkcję o charakterze militarnym, a także zainwestować w wydobywanie surowców. Ponadto planuje się zwiększenie udziału kobiet w sile roboczej.
W ubiegłym tygodniu w wywiadzie udzielonym dla Bloomberga, książę Mohammed stwierdził, że możliwe jest również wprowadzenie podatków od towarów luksusowych oraz słodkich napojów. Jednocześnie podkreślił, iż planowane reformy nie mogą doprowadzić do pogorszenia sytuacji najbiedniejszych obywateli. Dla przypomnienia, saudyjski rząd był do niedawna bardzo hojny i oferował mieszkańcom kraju różnego rodzaju subsydia. Mógł sobie na nie pozwolić, dzięki ogromnym dochodom z ropy naftowej. Jednak w ubiegłym roku dla ratowania budżetu konieczna była ich częściowa likwidacja. Ciekawe czy efekty realizacji planu Vision 2030, pozwolą na przywrócenie wspomnianych subsydiów…