Jest jednym z najbardziej gorących nazwisk świata polityki w ostatnich miesiącach i bardzo prawdopodobnym kandydatem republikanów w nadchodzących wyborach na prezydenta USA. Donald Trump, bo o nim mowa, wywołuje wiele szumu medialnego i kontrowersji, głównie ze względu na swoje poglądy. Okazuje się jednak, że zamiast tracić, zyskuje na popularności. Tymczasem coraz częściej pojawiają się głosy, że jego wybór na prezydenta Stanów Zjednoczonych może zagrozić… globalnemu bezpieczeństwu.

Według raportu brytyjskiego think tanku Economist Intelligence Unit (EIU), na który powołuje się CNBC, jego wygrana w wyborach jest jednym z 10 największych zagrożeń, przed którymi stoi świat. Prezydent Trump mógłby zakłócić funkcjonowanie globalnej gospodarki, a także zwiększyć napięcia polityczne oraz nadwyrężyć bezpieczeństwo w kraju. Zdaniem przedstawicieli agencji badawczej, nie wygra on jednak starcia z Hillary Clinton.

Co ciekawe Donald Trump jest postrzegany jako większe zagrożenie, niż opuszczenie Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię czy starcia zbrojne na Morzu Południowochińskim. Zdaniem EIU najbardziej niebezpieczne zjawiska dla światowej gospodarki to załamanie się chińskiej ekonomii, a także rosyjska interwencja na Ukrainie i w Syrii, która może doprowadzić do nowej „zimnej wojny”. W przygotowanym rankingu Donald Trump uzyskał 12 punktów na 25 możliwych, czyli tyle samo co zagrożenie ze strony dżihadystów.

Przedstawiciele think tanku swoją ocenę zagrożenia ze strony Trumpa opierają przede wszystkim na jego wypowiedziach. Ich zdaniem jest on wrogiem wolnego handlu, o czym świadczą m.in. zapowiedzi renegocjacji warunków Północnoamerykańskiego Układu Wolnego Handlu NAFTA. Ponadto wielokrotnie oskarżał Chiny o manipulacje walutowe oraz formułował kontrowersyjne wypowiedzi dotyczące budowy muru na granicy z Meksykiem, za który miałby zapłacić meksykański rząd. A to może doprowadzić do gospodarczej wojny.

W ramach prowadzonej kampanii Trump zapowiadał również inwazję na Syrię w celu wyeliminowania oddziałów Państwa Islamskiego, zabijanie rodzin terrorystów oraz wprowadzenie zakazu wstępu do USA dla muzułmanów. Zdaniem EIU militarystyczne tendencje dotyczące Bliskiego Wschodu mogą wywołać nasilenie ruchów terrorystycznych, a tym samym zwiększyć zagrożenie zarówno w regionie, jak i poza nim. Czy kontrowersyjny kandydat wygra wybory i stanie się realnym niebezpieczeństwem dla globalnej gospodarki? Zobaczymy…