Przedsiębiorcy bardzo często narzekają na wysokie podatki, które powodują, że znacznie uszczupla się osiągany przez nich zysk. Wiele firm decyduje się zatem na wykorzystywanie różnego rodzaju kruczków prawnych oraz luk w przepisach podatkowych, by uniknąć oddawania lwiej części zarobionych pieniędzy fiskusowi. Największym graczom rynkowym, mającym do dyspozycji najlepszych doradców i prawników, często udaje się wywieźć w pole służby podatkowe.
Największy światowy serwis aukcyjny Ebay został ostatnio posądzony o zapłacenie na rzecz brytyjskiego fiskusa podatku o zaniżonej wartości. W świetle wyników dochodzenia przeprowadzonego przez Sunday Times, w 2010 roku firma zarobiła na terenie Wielkiej Brytanii 800 mln funtów, ale zapłaciła tylko 1,2 mln funtów podatku. Tymczasem według obliczeń specjalistów kwota ta powinna być… ponad 42 razy wyższa (51 mld funtów). Przedstawiciele serwisu twierdzą jednak, że w pełni stosują się do obowiązujących przepisów podatkowych, zarówno krajowych jak i międzynarodowych.
Zdaniem dziennikarzy śledczych z Sunday Times’a, eBay wykorzystuje fakt, że użytkownicy serwisu korzystający z niego na terenie Wielkiej Brytanii, dokonują płatności za pomocą PayPala. Z kolei PayPal (Europe) Sarl jest firmą powiązaną z eBayem, działającą na terenie Luksemburga. W praktyce oznacza to, że większość pieniędzy jest przesyłana przez terytorium tzw. raju podatkowego. Co więcej dokładna analiza dokumentów księgowych wskazuje, że brytyjski oddział eBaya jest zaledwie dostawcą usług dla szwajcarskiej firmy eBay International AG.
Także Starbucks nie ma czystego sumienia w kontekście podatkowym. W ciągu 14 lat działalności na terenie Wielkiej Brytanii zapłacił jedynie 8,6 mln funtów w ramach opodatkowania osób prawnych. Według dziennikarzy Agencji Informacyjnej Reutera, w ubiegłym roku firma wygenerowała sprzedaż w wysokości 398 mln funtów, ale nie uiściła żadnego podatku. Podatku od osób prawnych nie płaci także Amazon. W ciągu ostatnich trzech lat istnienia amerykański detalista zarobił na brytyjskim rynku 7,6 mld funtów, nie wzbogacając przy tym krajowego fiskusa.
Rządy państw dwoją się i troją, by przyciągnąć zagranicznych inwestorów. Oprócz prowadzenia działalności na ternie danego kraju, zależy im również na tym, by przedsiębiorstwa zostawiały jak największą część zarobionych pieniędzy w miejscu, w którym funkcjonują. Natomiast organizacje robią wszystko, by płacić jak najmniejsze podatki tam, gdzie są stawki podatkowe są dla nich niekorzystne. Zwykło mówić się, że w życiu pewnym można być tylko śmierci i… podatków. O ile śmierci nie da się oszukać, o tyle sposobów na wywiedzenie w pole fiskusa jest jak widać wiele.