W ubiegłym tygodniu zapadł wyrok w sprawie naruszenia prawa pracy przez Fox Searchlight Pictures – producenta między innymi filmu “Czarny łabędź” z Natalie Portman, na korzyść praktykantów, których spółka zatrudniała bez wynagrodzenia. Dwa dni później, zachęceni wyrokiem sądu, kolejni praktykanci, tym razem pracujący dla The New Yorker i W Magazine, wystąpili z takim samym zarzutem przeciwko wydawcy tych czasopism – Conde Nast Publications. Specjaliści zajmujący się prawem pracy zapowiadają falę podobnych pozwów.
W branży związanej z mediami, wydawcy czy producenci filmów, od dawna obniżają koszty wykorzystując mało płatną lub całkowicie bezpłatną siłę roboczą, jaką są praktykanci. Dzieje się tak również w innych branżach, dlatego wszyscy pracodawcy powinni się zastanowić, czy są uczciwi wobec swoich praktykantów. Idea stażu w przedsiębiorstwie polega na tym, że młody pracownik, nie posiadający doświadczenia, obserwując pracę innych i wykonując proste zadania – uczy się. Korzyścią praktykanta jest przede wszystkim możliwość podejrzenia tajników wykonywania wybranego zawodu, w związku z tym brak wynagrodzenia ze strony pracodawcy jest uzasadniony. Niestety, bezpłatne praktyki często mają niewiele wspólnego z nauką, a praktykanci są zarzucani obowiązkami, które wykonują także normalnie opłacani pracownicy.
W przypadku dwóch praktykantów, którzy w latach 2009 – 2010 zdobywali doświadczenie we wspomnianych magazynach, do ich zadań należało między innymi obsługiwanie poczty redakcji, korekta tekstów i organizowanie planu dnia redaktorów. Ich stawka za godzinę była znacznie niższa w porównaniu do innych pracowników. Chociaż trudno jest monitorować liczbę bezpłatnych praktyk, na podstawie ankiety przeprowadzonej wśród amerykańskich studentów, ustalono, że w ostatnim roku ponad 30 tysięcy osób zdecydowało się na tę formę rozpoczęcia kariery zawodowej. Równocześnie badania dowodzą, że płatny staż znacznie bardziej zwiększa szansę późniejszego zatrudnienia niż bezpłatna praktyka.
Co więcej, mediana pierwszej płacy jest niższa o około 15 tysięcy dolarów rocznie w przypadku osób, które odbyły bezpłatne staże i niewiele różni się od pierwszego wynagrodzenia osób, które nie uczestniczyły w żadnych praktykach. Być może dlatego, że zgoda na bezpłatny staż jest sygnałem dla pracodawcy, że praca młodych pracowników jest niewiele warta…