Z doświadczenia wielu klientów wynika, że w dzisiejszych czasach należy się spodziewać, iż większość sprzętów AGD jest sprawnych jedynie w okresie trwania gwarancji. Później z pewnością trzeba będzie je albo naprawić, albo zdecydować się na kolejny zakup. Zasada ta nie sprawdza się w przypadku urządzeń Miele – niemiecka spółka od początku swojego istnienia stawiała na jakość. Mimo, że cena oferowanych produktów jest znacznie wyższa od cen towarów innych producentów, przedsiębiorstwo doskonale sobie radzi. Szef spółki, Markus Miele, zdradza w rozmowie z BBC sekrety sukcesu.
Niektórzy sądzą, że strategia wymuszająca na klientach częstszą wymianę sprzętów jest skuteczna. Tymczasem Miele wierzy, że warto zainwestować w tworzenie droższych i solidniejszych produktów, nie tracąc zaufania użytkowników. Jest to podejście typowe dla niemieckich przedsiębiorstw, których zamiarem jest konstruowanie trwałych produktów, gwarantujących wieloletnią lojalność klientów.
Co ciekawe, szef, a zarazem współwłaściciel przedsiębiorstwa uważa, że ludzie znacznie chętniej wymieniają telefony komórkowe czy telewizory niż odkurzacze, pralki, suszarki do ubrań, kuchenki lub ekspresy do kawy, a to właśnie gama urządzeń oferowanych przez Miele. „Przecież nikt nie lubi czytać nowej instrukcji”, Markus Miele argumentuje w rozmowie z BBC. Poza tym spółka nie dąży do nieustannego obniżania kosztów produkcji urządzeń, czego dobitnym dowodem jest fakt, że zdecydowana większość produkcji (ponad 90 proc.) jest realizowana w Niemczech. Umożliwia to lepszą kontrolę jakości i szybsze reagowanie w razie problemów.
Celem Miele jest zyskanie lojalnych klientów, którzy są gotowi zapłacić często nawet dwukrotnie wyższą cenę w zamian za pewność, że urządzenie będzie im służyć wiele lat. Strategia ta zdecydowanie służy spółce, co potwierdza rosnąca z roku na rok sprzedaż.