Wydawać by się mogło, że działalność filantropijna niesie ze sobą wiele satysfakcji i przysparza raczej powodów do radości, niż zmartwień. Okazuje się jednak, że nawet tak znane osobistości jak Bill i Melinda Gates mają czasem problemy z tego tytułu. Założona przez nich fundacja jest największą organizacją filantropijną na świecie. Organ zajmujący się zarządzaniem pozyskanymi funduszami, Bill and Melinda Gates Fundation Trust, pozwał brazylijskiego giganta naftowego Petrobras oraz jego audytora, firmę PricewaterhouseCoopers (PwC). Jakie zarzucono im czyny?
Jak informuje CNN Money, przedstawiciele fundacji twierdzą, że straciła ona dziesiątki milionów dolarów inwestując w akcje Petrobrasu, których wartość drastycznie spadła po ujawnieniu afery z masowym praniem pieniędzy, łapówkarstwem na wielką skalę i fałszowaniem sprawozdań finansowych, w którym to procederze miało pomagać PwC. Gates Foundation utrzymuje, że gdyby znało prawdę o finansach Petrobrasu, nigdy nie zainwestowałoby w akcje tej firmy.
Zarządzany przez państwo Petrobras wpadł rok temu, kiedy ujawniono, że przedsiębiorstwo zawyżało wartość zawieranych kontraktów, aby zyskać dodatkowe środki, dzielone później między zarząd a czołowych polityków brazylijskiej Partii Pracujących. Firma miała również wydać około 2 mld dolarów na różnego rodzaju łapówki oraz zeznawała nieprawdę w swoich bilansach. Zdaniem prawników fundacji, audytor PwC wiedział o praktykach Petrobrasu, ale przymykał na nie oczy. Pozew do nowojorskiego sądu został złożony wspólnie z WGI Emerging Market Fund. W grudniu ubiegłego roku brazylijskiego giganta pozwało amerykańskie miasto Providence, które na inwestycjach w firmę straciło 98 mld dolarów.
Skala skandalu jest olbrzymia. Część oskarżonych o pranie pieniędzy oraz przyjmowanie czy wręczanie łapówek, odsiaduje już swoje wyroki w więzieniu. Brazylijska opinia publiczna była wstrząśnięta zarówno liczbą zaangażowanych w aferę polityków i przedstawicieli firmy, jak również kwotą pieniędzy, których dotyczyły finansowe machlojki. Bez wątpienia sprawa odbiła się negatywnie na kondycji gospodarczej Brazylii oraz zaufaniu inwestorów do tego kraju.