Jak powszechnie wiadomo, branża motoryzacyjna nie należy do najłatwiejszych. Ostatnie lata upłynęły producentom samochodów na walce o zahamowanie spadku sprzedaży nowych aut, utrzymanie fabryk i salonów dealerskich, a co za tym idzie również setek tysięcy miejsc pracy. Trudna sytuacja znajdowała swoje odzwierciedlenie w wynikach finansowych firm motoryzacyjnych, niepokojąc inwestorów. Jedną z największych „ofiar” globalnego kryzysu był amerykański kolos – General Motor. Wszystko wskazuje jednak na to, że koncern powoli wychodzi na prostą.
Producent zapowiedział właśnie wypłatę dywidend, pierwszą od 2008 roku. BBC informuje, że akcjonariusze otrzymają po 30 centów na każdy udział, dzięki całkiem niezłym wynikom sprzedaży nowych aut. W oficjalnym oświadczeniu wydanym w miniony wtorek, dyrektor finansowy General Motors Dan Ammann ujawnił, że w 2013 r. koncern sprzedał 9,71 mln pojazdów, co stanowi o 4% więcej niż w roku ubiegłym. W związku z tym uznano, że wypłata dywidend będzie sygnałem dla akcjonariuszy, upewniającym ich co do „kontynuowania rentownej przyszłości”.
General Motors, podobnie jak inni producenci, skorzystało z obserwowanego właśnie ożywienia na światowym rynku samochodów. Sytuacja na kluczowych rynkach – chińskim i amerykańskim – jest coraz lepsza i pozwala wierzyć, że branża wyjdzie w końcu z trwającej kilka lat zapaści. Według opublikowanych ostatnio danych, sprzedaż aut na największym na świecie rynku samochodowym – w Chinach – wzrosła w 2013 r. o 14%. W Państwie Środka odnotowano sprzedaż na poziomie 21,98 mln nowych pojazdów. Na drugim co do wielkości rynku Stanów Zjednoczonych, osiągnięto rezultat o ponad 6 mln sztuk gorszy – nabywców znalazło tam 15,6 mln aut. Jednak w porównaniu do poziomu sprzedaży z 2009 r. (10,4 mln) jest to wynik bardzo dobry.
Zdaniem analityków, General Motors dobrze radziło sobie zarówno na rynkach rozwiniętych jak i rozwijających się, co przełożyło się na kolejny, ważny krok na drodze ku ozdrowieniu. Specjaliści uważają, że koncern nadzwyczaj udanie operuje w takich krajach jak Chiny i Indie. Argumentują, że oferowane przez niego modele są lepiej dostosowane do rynków rozwijających się. Powołując się na Viveka Vaidya, analityka z firmy konsultingowej Frost & Sullivan, BBC podkreśla, że do dobrych wyników General Motors przyczyniło się również ożywienie popytu na auta typu pick-up.