Internetowy gigant jest jednym z najczęściej opisywanych na łamach naszego portalu przedsiębiorstw. Zainteresowanie jego poczynaniami bierze się przede wszystkim z niezwykle interesującego rozwoju, sukcesów odnoszonych przez firmę, ale także z tarapatów, w które co jakiś czas wpada. Tym razem Google znalazło się na celowniku rosyjskiego urzędu antymonopolowego, który oskarżył twórcę najpopularniejszej wyszukiwarki internetowej na świecie o naruszenie prawa. Jakie dokładnie zarzuty postawiono firmie?
Według doniesień CNN Money, rosyjscy urzędnicy uznali, że Google zmuszało sprzedawców i producentów do preinstalowania swoich aplikacji na urządzeniach mobilnych z Androidem, a także fabrycznego umieszczania na pulpitach odpowiadających im ikon i widżetów, jednocześnie zabraniając instalowania podobnych usług oferowanych przez konkurentów. Co grozi firmie za takie działanie? Najprawdopodobniej sowita grzywna, której wysokości może wynieść do 15% zysku wypracowanego w Rosji w 2014 r.
Śledztwo przeciwko Google zostało wszczęte na wniosek firmy Yandex, która jest najsilniejszym konkurentem amerykańskiego giganta na rosyjskim rynku. Yandex zarządza największą krajową wyszukiwarką, która cieszy się dużym zainteresowaniem wśród rodzimych internautów. Mimo to udziały rynkowe firmy spadły w ubiegłym roku poniżej 60%, a przyczyną takiego stanu rzeczy ma być łamanie prawa przez Google. Według wyników badań Gazprombank, około 86% smartfonów oferowanych w Rosji posiada system operacyjny Android. Ze względu na nielegalne praktyki rywala, Yandex ma więc ograniczone możliwości konkurowania na rynku urządzeń mobilnych.
Urząd antymonopolowy przedstawi szczegóły swojej decyzji pod koniec września. Poinformuje również o zmianach, jakie będzie musiało wprowadzić Google w swojej działalności na tamtejszym rynku. Jak łatwo było przewidzieć, Google postanowiło nie komentować sprawy do czasu otrzymania stosownego dokumentu od urzędu antymonopolowego. Z kolei Yandex przyjął informację o winie i karze dla amerykańskiej korporacji z zadowoleniem.
