Amerykański producent przetworów spożywczych wycofał ze sprzedaży w Chinach artykuły zbożowe dla niemowląt, w których urząd ds. kontroli żywności wykrył przekroczenie norm zawartości ołowiu. Tak poważne nieprawidłowości w produktach dedykowanych dzieciom mogą w znaczny sposób zaszkodzić nie tylko małym konsumentom, ale także reputacji firmy. Chiny są rynkiem szczególnie wrażliwym na kwestie związane z bezpieczeństwem żywności, m.in. ze względu na dotychczasowe doświadczenia – w 2008 roku na skutek skażenia mleka w proszku melaminą przemysłową, zmarło przynajmniej sześcioro dzieci.
Jak powiedział w wywiadzie dla Reutersa Shaun Rein, dyrektor zarządzający China Market Research Group, Heinz znalazł się w nie lada tarapatach, gdyż „rodzicie nie wybaczają jakichkolwiek nieprawidłowości związanych z jakością produktów żywnościowych dla dzieci”. Według ustalonych przez chiński rząd norm, standardowa zawartość ołowiu w artykułach spożywczych dla niemowląt nie może przekraczać 0,2 mg na kg. Przedstawiciel Food and Drug Administration w prowincji Zhejiang nie ujawnił jakimi parametrami cechowały się wycofane z rynku produkty, zapowiedział jednak podanie bardziej szczegółowych informacji w najbliższych dniach.
Problem dotyczył 1472 pudełek kaszki rozdystrybuowanych na terenie prowincji, przeznaczonych dla niemowląt i małych dzieci w wieku od sześciu miesięcy do 3 lat. Urząd wezwał Heinza do wycofania z rynku niezgodnych z normami produktów i wypłacenia rekompensat klientom z tytułu poniesionych strat. Przedstawiciel firmy przeprosił za wszelkie „niedogodności” i zapewnił, że jest ona w pełni oddana polityce jakości i bezpieczeństwa produkowanej przez nią żywności. Ponadto zapowiedziano zniszczenie kolejnych 153 skrzynek tego asortymentu, które są składowane w magazynie w mieście Guangzhou. Wycofanie produktu z rynku nazwano „środkiem zapobiegawczym”, a przekroczenie norm uzasadniono problemami z używanym we wspomnianych artykułach odtłuszczonym, sojowym proszkiem. Zapewniono także, że prowadzone intensywnie testy potwierdziły, iż pozostałe produkty firmy dedykowane niemowlętom i małym dzieciom są bezpieczne.
Zagraniczni producenci bardzo dobrze radzą sobie w segmencie dziecięcym chińskiego rynku żywnościowego. Mieszkańcy kraju są bowiem w stanie zapłacić dużo więcej za gwarancję jakości i bezpieczeństwa produktów spożywczych, skierowanych do ich dzieci. Szacuje się, że wartość tego rynku (z wyłączeniem mleka dla niemowląt) kształtuje się na poziomie 1,3 mld dolarów. Jak na wynikach Heinza odbije się sytuacja kryzysowa z ołowiem w oferowanych przez niego produktach? Czy wspomniana afera zniszczy wizerunek firmy na rynku Państwa Środka? A może chińscy konsumenci uwierzą w zapewnienia producenta? Dowiemy się już wkrótce.