Powoływanie karteli, mających na celu kontrolę rynku w danej branży, jest nielegalne w wielu krajach na świecie. Przedstawicielom niektórych gałęzi gospodarki udaje się jednak postawić na swoim i zawrzeć umowę noszącą znamiona zmowy. Przykładem jest chociażby Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową (OPEC), kontrolująca ceny i światowe wydobycie tego surowca.
W ostatnich dniach w efekcie obrad w Kolombo, w których uczestniczyli przedstawiciele Sri Lanki, Indii, Kenii, Indonezji, Malawi i Rwandy, ogłoszono powstanie Międzynarodowego Forum Producentów Herbaty (ITPF). Zdaniem obserwatorów, trudno oprzeć się wrażeniu, że połączenie sił światowych producentów herbaty to zwyczajna zmowa.
Próby stworzenia podobnego układu trwały od 80 lat. Najbliżej sukcesu była Sri Lanka, która w 1994 roku zaproponowała powołanie organizacji na wzór OPEC. Nie udało się jednak wtedy osiągnąć porozumienia wszystkich stron. Powstanie Międzynarodowego Forum Producentów Herbaty nazywane jest historycznym przełomem w branży herbacianej. Jednak największy na świecie producent herbaty – Chiny, nie podpisały porozumienia, uczestniczyły natomiast w forum jako obserwator.
Głównym zadaniem członków ITPF ma być wymiana informacji i doświadczeń oraz pobudzanie popytu na herbatę. Niewykluczone jednak, że w przyszłości w grę wchodzić będzie również kontrola podaży. Stabilizacja cen ma w zamyśle poprawić warunki życia posiadaczy mniejszych plantacji oraz zapewnić wysoką jakość towaru. Powstały jednak uzasadnione obawy, że pod przykrywką porozumienia ukryta będzie zwyczajna zmowa cenowa.
Cena kilograma herbaty na światowych rynkach wynosi obecnie około 2,5 dolara. W ubiegłym roku za tę samą ilość popularnego napoju trzeba było zapłacić 2,84 dolara. Jeśli obawy analityków potwierdzą się, w związku z nowopowstałym kartelem, w ciągu najbliższych kilku lat można spodziewać się ponownego wzrostu cen. Państwa uczestniczące w porozumieniu kontrolują bowiem ponad 50% światowej produkcji herbaty.