Współczesne kobiety są bez wątpienia świadomymi konsumentkami. Znakomicie orientują się w ofercie rynkowej, a także pełnią role inicjatorki, doradczyni, decydentki, nabywczyni bądź użytkowniczki w procesie zakupowym. Producenci zdają sobie z tego sprawę, dlatego częstymi adresatkami, a także głównymi bohaterkami przekazów reklamowych i materiałów promocyjnych są właśnie panie. Nic więc dziwnego, że IKEA znalazła się ostatnio w ogniu krytyki, kiedy okazało się, że z jej katalogów usunięto… zdjęcia kobiet.
Zdawałoby się, że katalogi globalnie działającej firmy dostępne niemal na całym świecie, różnią się między sobą nieznacznie. Okazuje się jednak, iż tak nie jest. W katalogach przeznaczonych na rynek Arabii Saudyjskiej zabrakło zdjęć pań, mimo że są one obecne w anglojęzycznej wersji materiałów. W ujęciach promujących różnego rodzaju produkty usunięto postaci kobiet, co spowodowało oskarżenia o dyskryminację pod adresem firmy IKEA.
W wydanym oświadczeniu szwedzki producent stwierdził, że wymazanie fotografii z paniami z arabskiej wersji katalogu stoi w sprzeczności z wyznawanymi w organizacji wartościami. Zapewnił także, że popiera fundamentalne prawa wszystkich ludzi i nie akceptuje żadnego rodzaju dyskryminacji. Popełnioną gafę przypisano faktowi, iż na rynku saudyjskim w imieniu firmy działa franczyzobiorca (IKEA posiada w tym kraju trzy swoje oddziały).
Islamski Szariat (prawo kierujące każdym aspektem życia muzułmanina) jest ściśle stosowany w Arabii Saudyjskiej. Rządząca krajem rodzina Al Saud popiera fundamentalistyczną interpretację Islamu znaną jako Wahhabizm. Życie kobiety obwarowane jest zatem wieloma ograniczeniami, włączając zakaz prowadzenia samochodu oraz konieczność zakrywania twarzy w miejscach publicznych. Saudyjski przywódca król Abdullah próbuje wprowadzać jednak pewne reformy. Planuje między innymi zmniejszenie ograniczeń dotyczących prawa do głosowania dla kobiet.
Czy znikające kobiety nadszarpną wizerunek szwedzkiego producenta? A może ze względu na specyfikę rynku sprawa nie odbije się szerokim echem? Zobaczymy…