Na łamach naszego portalu, w artykule dotyczącym młodych przedsiębiorców przekonywaliśmy, że marzeń o własnym biznesie nie trzeba odkładać „na później”. Dobry pomysł, determinacja w przekuciu go na produkt bądź usługę o potencjale rynkowym oraz odrobina szczęścia często wystarczą, by już we wczesnej młodości odnieść pierwsze sukcesy zawodowe. Dzisiaj chcielibyśmy przybliżyć historię jednego z młodych przedsiębiorców, który sprawił, że kąpiel na sucho stała się możliwa.
Interesujące losy niezwykłego nastolatka opisał na portalu CNN dziennikarz Teo Kermeliotis. O kim mowa? O Ludwicku Marishane – założycielu firmy Headboy Industries oraz twórcy rewolucyjnej formuły DryBath. Ten 23-letni obecnie przedsiębiorca, wpadł na swój pomysł na biznes w 2007 roku, kiedy relaksował się wraz ze swoimi przyjaciółmi w upalny dzień w Limpopo (prowincja Republiki Południowej Afryki). Jeden z nich zastanawiał się głośno, dlaczego nikt jeszcze nie wymyślił czegoś, co oczyszczałoby skórę z brudu, bez konieczności… mycia się. Marishane uznał, że rzeczywiście jest to nisza w rynku i… postanowił ją zapełnić.
Będąc jeszcze uczniem liceum rozpoczął prace nad rewolucyjnym produktem. Regularnie i skrupulatnie przeglądał zasoby internetu w poszukiwaniu różnorodnych informacji na temat kremów, balsamów i płynów, ucząc się wszystkiego co było związane z ich składnikami i procesem produkcji. Nie dysponował własnym komputerem, więc swoje badania prowadził za pomocą telefonu komórkowego. Kilka miesięcy później udało się opracować autorską formułę, którą Marishane opatentował mając 17 lat. W konsekwencji został najmłodszym wynalazcą w Republice Południowej Afryki.
Opracowany przez Marishane’a DryBath pozwala umyć się bez użycia wody i mydła, zabijając jednocześnie wszystkie zarazki. Żel należy nałożyć na skórę, a następnie energicznie wetrzeć za pomocą rąk i… gotowe! Dzięki swojemu wynalazkowi młody biznesmen wygrał w 2011 r. globalny konkurs przedsiębiorczości dla studentów. Marishane uważa, że jego formuła może stać się ważnym produktem dla milionów ludzi na świecie, którzy nie mają dostępu do czystej wody i urządzeń sanitarnych, ale nie tylko. Według niego jest również atrakcyjną propozycją dla linii lotniczych, hoteli czy siłowni, chcących zachęcać klientów do oszczędzania wody. Jak widać na biznesowy sukces nigdy nie jest… za wcześnie.