Mundial w Katarze zbliża się wielkimi krokami, a doniesienia na jego temat od początku elektryzują opinię publiczną. Kontrowersje wywołał terminarz rozgrywek, a także warunki, w jakich żyją pracujący przy budowie obiektów na mistrzostwa świata. Teraz poinformowano, że budżet przeznaczony na stworzenie infrastruktury potrzebnej do przeprowadzenia zawodów zostanie ograniczony o około… 40 – 50%. Dlaczego Katarczycy podjęli taką decyzję i czy w związku z tym zagrożona jest organizacja piłkarskich MŚ w 2022 roku?
CNN Money przywołuje wypowiedź sekretarza generalnego komitetu organizacyjnego Hassana Al Thawadiego, który powiedział, że na etapie planowania „chciano zagwarantować finansową odpowiedzialność za infrastrukturę związaną z Mistrzostwami Świata” i dlatego wstępny budżet uwzględniał nadwyżkę. Jednocześnie komitet zobowiązał się do jego zmniejszenia, jak tylko projekt imprezy będzie bardziej klarowny i znany będzie dokładny zakres niezbędnych prac.
Według aktualnych szacunków stworzenie infrastruktury na potrzeby mistrzostw świata w piłce nożnej będzie kosztować między 8 a 10 mld dolarów, przy czym większość kwoty zostanie wydana na budowę stadionów i baz treningowych. Początkowo planowano 12 obiektów, na których miały toczyć się rozgrywki, teraz Katarczycy chcą zmniejszyć tę liczbę do 8 czyli do minimum wymaganego wcześniej przez FIFA. Taki plan nie został jeszcze oficjalnie zatwierdzony przez federację. Póki co jeden istniejący stadion jest modernizowany, a 7 kolejnych znajduje się w budowie.
Zdaniem analityków cięcia w budżecie i zmniejszenie liczby budowanych obiektów to wynik finansowej zadyszki Kataru spowodowanej spadkami cen ropy naftowej i gazu na światowych rynkach. Co prawda kraj jest w lepszej sytuacji, niż jego sąsiedzi, dzięki wielkiemu państwowemu funduszowi majątkowemu, jednak podobnie jak oni, musi baczniej przyglądać się budżetowi. W konsekwencji rząd zapowiedział wprowadzenie w 2018 r. podatku od sprzedaży w wysokości 5%. Al Thawadi zapewnia, że obniżenie prognozowanych wydatków na organizację mundialu nie jest związane z niższymi dochodami z ropy i gazu, lecz było planowane od początku po uzyskaniu lepszego oglądu sytuacji. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, iż jest to krok mający na celu szukanie oszczędności…