Ostatnie doniesienia medialne wskazują, że dobiegł końca dziesięcioletni spór handlowy między Stanami Zjednoczonymi i Brazylią. Przysłowiową kością niezgody były subwencje dla amerykańskich producentów bawełny, wypłacane przez rząd USA. Takie działanie naruszało zasady konkurencji, co znalazło potwierdzenie w opinii wydanej przez Światową Organizację Handlu (WTO). Okazuje się jednak, że strony konfliktu wypracowały wspólne stanowisko i podpisały wczoraj porozumienie. Jakie są jego warunki?
Reuters informuje, że na mocy umowy Stany Zjednoczone wpłacą jednorazowo na rzecz Brazil Cotton Institute 300 mln dolarów. W zamian za to, Brazylia zrezygnuje z podejmowania wobec USA dalszych sankcji handlowych. Dla przypomnienia, WTO przyznało Brazylii prawo do kar wymierzonych w amerykańskie interesy gospodarcze, opiewających na łączną kwotę 830 mln dolarów. Sankcje zostały później zawieszone, pod warunkiem wpłat na fundusz pomocowy dla brazylijskich plantatorów, dokonywanych przez rząd USA. Jednak wskutek sporów budżetowych w amerykańskim Kongresie, zaprzestano ich uiszczania.
Stosunki na linii Stany Zjednoczone – Brazylia były napięte od ubiegłego roku, kiedy ujawniono, że National Security Agency szpiegowało prezydent Dilmę Rousseff. W efekcie wszystkie dyplomatyczne rozmowy dotyczące m.in. podwójnego opodatkowania oraz wiz, utknęły w martwym punkcie. Rousseff odwołała swoją wizytę w Waszyngtonie i zażądała przeprosin od prezydenta Baracka Obamy. Amerykański rząd przyznał publicznie, że żałuje tego „incydentu”, ale powstrzymał się od wydania oficjalnych przeprosin.
Brazylijski minister rolnictwa Neri Geller powiedział, że zawarte porozumienie jest korzystne dla obu krajów i na pewno poprawi relacje między nimi. 300 mln dolarów zostanie zainwestowanych w technologiczne i logistyczne aspekty produkcji bawełny. Zadowolona jest również amerykańska Narodowa Rada Bawełny, której przewodniczący Wally Darneille powiedział, że „wraz z zakończeniem sprawy, przemysł bawełniany USA może skupić się na nowych wyzwaniach”.