Niedawno informowaliśmy o konsternacji finansistów i rozpaczy kredytobiorców, jakie wywołało działanie Szwajcarskiego Banku Narodowego. Kilka dni po zaskakującym uwolnieniu kursu franka, specjaliści CNN Money pokusili się o stworzenie listy przedsiębiorstw i osób najbardziej stratnych w zaistniałej sytuacji.
Jedną z grup, która najsilniej odczuje efekty rosnącego kursu franka są szwajcarscy producenci zegarków. Rolex, TAG Heuer, Richemont i Swatch będą zmuszeni uporać się z istotnym wzrostem kosztów produkcji. Zdaniem ekspertów banku UBS, z pewnością zmianę tę odczują klienci, natomiast przedsiębiorstwa nie utracą płynności działań. Tymczasem CEO Grupy Swatch, Nick Hayek, jest znacznie większym pesymistą i uważa uwolnienie kursu franka za prawdziwe „tsunami”, które zatruje życie wszystkim szwajcarskim eksporterom. Z kolei trudności eksporterów będą odczuwalne dla gospodarki Szwajcarii, która również plasuje się na czołowym miejscu listy. UBS przewiduje, że w 2015 roku wzrost gospodarczy wyniesie jedyne 0,5 proc., zamiast zapowiadanych wcześniej 1,8 proc.. Podobnie, z 1,7 proc. do 1,1 proc. zostały obniżone prognozy na rok 2016.
Dalej na liście znajdują się przedsiębiorstwa związane z produkcją i dystrybucją czekolady oraz… amatorzy słodkich smakołyków. Mocniejszy frank oznacza nieuchronny wzrost cen szwajcarskich czekoladek. Kolejną ofiarą wzrostu wartości kursu franka jest… światowej sławy tenisista Roger Federer. W wyniku działań rodzimego banku centralnego, jego przychody znacznie się zmniejszą, a wygrane zdobyte podczas zagranicznych turniejów nie będą już tak lukratywne w przeliczeniu na krajową walutę. Zawirowania wokół franka staną się również zmorą turystów zagranicznych. Wszyscy, którzy planowali wypoczynek w szwajcarskich kurortach narciarskich, muszą liczyć się z wyższymi wydatkami. Ogólnie turystyka szwajcarska ucierpi na działaniach banku centralnego, gdyż jest wielce prawdopodobne, że podróżni zrezygnują za zwiedzania Genewy czy Zurychu na rzecz mniej kosztowych miejsc.
Na końcu listy znajdują się kredytobiorcy z Polski. Według Financial Times, Polacy zaciągnęli kredyty hipoteczne we frankach o łącznej wartości około 30 miliardów euro. Jeśli tendencja zwyżkowa nie odwróci się, ich zobowiązania zwiększą się o około 17 proc.. W przypadku polskich kredytobiorców, przyjdzie im zmierzyć się ze skutkami bagatelizowania ryzyka kursowego.