O tym, że coraz więcej transakcji handlowych zawieranych jest w internecie, nie trzeba nikogo przekonywać. Co ciekawe, do przestrzeni wirtualnej zaczynają przenosić się nawet te formy działalności, które do tej pory kojarzone były z koniecznością kontaktu bezpośredniego między sprzedającym a kupującym. Interesujący przykład takiego stanu rzeczy opisano na łamach internetowego wydania magazynu TIME. Do przestrzeni wirtualnej przenoszą się właśnie… amerykańskie skautki, które zamierzają sprzedawać online swoje ciasteczka, z którymi do tej pory krążyły od drzwi do drzwi domu.
Stowarzyszenie Girl Scouts of the USA umożliwi swoim członkiniom oferowanie wyrobów w internecie, czy to za pośrednictwem aplikacji czy spersonalizowanych stron, o ile zgodę na to wyrażą rady poszczególnych oddziałów organizacji oraz opiekunowie skautek. Każdego roku ponad 1 mln dziewcząt zrzeszonych w Girl Scouts of the USA sprzedaje ciastka o łącznej wartości… 800 mln dolarów. Cena jednostkowa waha się od 3,5 do 5 dolarów za pudełko. Planowana sprzedaż internetowa ma wzmocnić tradycyjną, a nie ją zastąpić – tak przynajmniej zakładają władze organizacji.
Poszczególnym oddziałom zaoferowano jedno z dwóch rozwiązań – sprzedaż za pośrednictwem strony internetowej bądź platformy mobilnej. Każda ze skautek może dostosować dedykowaną jej witrynę do swoich preferencji. Ze względów bezpieczeństwa nigdzie nie są udostępniane nazwiska i dane adresowe dziewcząt, w komunikacji z potencjalnymi odbiorcami ciastek używane są tylko ich imiona. Skautki mogą wysyłać maile do klientów, w których podane są linki umożliwiające zakup słodkości. Ponadto mają możliwość zamieszczania filmów wideo, w których wyjaśniają kim są i na co planują przeznaczyć zarobione pieniądze. Z kolei platforma mobilna pozwala na monitorowanie dokonywanych transakcji oraz sprzedaż wielu różnych rodzajów ciastek. Można z niej korzystać z pomocą telefonu bądź tabletu.
Dzięki wprowadzanym rozwiązaniom entuzjaści ciastek, bądź ruchu skautingowego, będą mogli łatwiej dokonywać zakupów, a zamówione słodkości zostaną dostarczone wprost do ich domów. Skautki mają nadzieję, że uruchomienie sprzedaży online pozwoli im zebrać większe środki finansowe, które przeznaczą na takie aktywności jak wycieczki czy wyjazdy na camping. Dostęp do strony internetowej będzie można uzyskać na podstawie wysłanego mailem zaproszenia, co wymaga od dziewcząt budowania listy klientów. Pozostaje jednak pytanie, czy sprzedaż ciasteczek nie straci na uroku przez przeniesienie jej ze sfery realnej do wirtualnej. Wiele osób chwytały bowiem za serce historie opowiadane przez młode skautki czy ich miła osobowość i dlatego decydowały się one na kupno słodyczy. Czy uda się utrzymać tę wyjątkowość relacji w internecie?