Dużo się ostatnio rozpisywaliśmy o płacy minimalnej. Nie w tym nic dziwnego, gdyż temat stał się popularny w wielu krajach Europy Zachodniej takich jak Niemcy, Wielka Brytania czy Szwajcaria. Na tym tle dochodziło bowiem do protestów pracowniczych, szczególnie w sektorze spożywczym, gdzie pracownicy dużych sieci handlowych domagali się podwyżek i ustawowego ustalenia poziomu płacy minimalnej. W tej ostatniej kwestii napłynęły właśnie zadziwiające wieści z Wysp Brytyjskich.
Obecna od wielu już lat na angielskim rynku sieć handlowa Lidl ogłosiła, iż zamierza dostosować poziom płac do rekomendacji wydanych przez Living Wage Foundation (LWF)–organizację zajmującą się badaniami nad problemem płacy minimalnej. LWF okresowo publikuje nieformalny wskaźnik dotyczący proponowanej wysokości płacy minimalnej. Jest on obliczany przez grono ekonomistów na podstawie aktualnej sytuacji gospodarczej w Wielkiej Brytanii i ma odzwierciedlać taki poziom minimalnej płacy, która wystarcza na zaspokojenie podstawowych potrzeb człowieka. Obecnie poziom ten wynosi 7,85 funta na godzinę, a w samym Londynie 9,15 funta na godzinę. Ustawowa płaca minimalna, która zostanie wprowadzona w Wielkiej Brytanii z początkiem kwietnia 2016 roku określa ten poziom na 7,20 funta za godzinę i tylko dla pracowników w wieku powyżej 25 lat.
Jak ujawniło szefostwo brytyjskiego Lidla, firma ta wprowadzi własną płacę minimalną na poziomie 8,20 funta za godzinę, a w samym Londynie 9,35 funta za godzinę. Jak widać, to znacznie więcej, niż wynoszą rekomendacje LWF i o 1 funt więcej niż ustawowy wymóg. Co więcej, w listopadzie LWF ma ogłosić nową stawkę rekomendowanej płacy minimalnej (prawdopodobnie większej niż obecnie), a Lidl już zapowiedział, że dostosuje wynagrodzenia w firmie do przyszłych rekomendacji. Jak powiedział Ronny Gottschlich–prezes brytyjskiego Lidla cyt. “53% z naszych 17 tysięcy pracowników dostanie dzięki temu podwyżkę, Średnio będzie to 1200 funtów w skali roku. Tym samym pracownicy Lidla będą należeć do jednych z najlepiej opłacanych pracowników sektora spożywczego.”
Nie ma się co dziwić, że decyzję Lidla z entuzjazmem powitał prezes LWF Rhys Moore. Stwierdził on cyt. „to efekt m.in. naszej wytrwałej działalności na rzecz wprowadzenia płacy minimalnej. Szkoda jedynie, że postali gracze na rynku spożywczym nie idą drogą Lidla. Myślę, że w dłuższej perspektywie może im to jedynie przynieść szkody.”
No cóż, nam w Polsce pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w ślad za brytyjskim oddziałem Lidla, podobnie decyzje zapadną także w Polsce.