McDonald’s opublikował wyniki finansowe z ostatniego kwartału, mocno rozczarowując inwestorów. Niewątpliwie restauracyjny gigant musi podjąć zdecydowane kroki, dzięki którym zwalczy dopadającą go bessę. Jak określa to CNN Money, pierwsza połowa 2015 roku będzie dla sieci McWyzwaniem.
Według danych przedstawionych przez spółkę, ogólna sprzedaż w czwartym kwartale spadła o 7 proc., a zyski o 21 proc.. W perspektywie całego roku, sprzedaż zmniejszyła się o 2 proc., podczas gdy zyski o 15 proc.. Opublikowane rezultaty finansowe spowodowały, że w piątek akcje sieci straciły ponad 1 proc.. Co więcej, w ciągu ubiegłych trzech lat znacznie wzmocniła się rynkowa pozycja konkurentów, a wśród nich Wendy’s i Yum! Brands, przez co wizerunek McDonald’s w oczach inwestorów systematycznie się pogarsza, zaś wartość udziałów spadła w tym czasie o 8 proc..
CEO spółki, Don Thomson zapowiedział wczoraj, że McDonald’s musi podjąć zdecydowane działania, aby odbudować dawny poziom sprzedaży, odzyskać klientów i zawalczyć o stracony udział w rynku. Sposobem ma być między innymi uproszczenie menu oraz większe dostosowanie do lokalnych gustów klientów na całym świecie. Ponadto CFO Peter Bensen dodaje, że spowolniona zostanie ekspansja sieci, a nakłady inwestycyjne w 2015 roku zostaną zredukowane do 2 miliardów dolarów, co jest najniższą kwotą od ponad pięciu lat. W rezultacie McDonald’s planuje również ograniczenie liczby otwarć nowych restauracji.
Równocześnie spółka boryka się nie tylko ze spadkiem sprzedaży, ale także musi nadrobić straty wizerunkowe. W doniesieniach z ostatnich miesięcy, McDonald’s rzadko kiedy występował w pozytywnej roli zarówno z uwagi na słabe wyniki, jak i z innych powodu, np. problemów z frytkami w Japonii czy niedawną sprawę o dyskryminację rasową pracowników. Kilka dni temu wspominaliśmy o kontrowersyjnej kampanii reklamowej, na którą zdecydował się fast-foodowy gigant. Jednak czy to wystarczy?