Wiele osób z uwagą śledzi prognozy pogody. Zazwyczaj wtedy, kiedy wybierają się na wakacje, planują wycieczkę lub gdy odgrywa ona istotną rolę w ich pracy. Pogoda jest również jednym z głównych, obok zdrowia i polityki, tematem codziennych rozmów. Okazuje się, że na naszym przywiązaniu (a może uzależnieniu?), od warunków meteorologicznych można również nieźle zarobić.
Dużą popularnością cieszą się bowiem aplikacje pogodowe na smartfony i tablety. Najprężniej rozwijają się one na rynku amerykańskim, gdzie przedsiębiorcy chętnie korzystają z tzw. finansowania społecznościowego czyli crowdfundingu na realizację swoich projektów. Przykład stworzonego w 2011 roku Dark Sky pokazuje, że ludzie są zainteresowani tego typu produktami. Na portalu Kickstarter łączącym potencjalnych inwestorów i twórców, projekt zdobył poparcie ponad 1200 osób, które wsparły go łączną kwotą 35 tys. dolarów. Obecnie Dark Sky jest jedną z bardziej popularnych płatnych aplikacji w Apple AppStore.
Jak powiedział w wywiadzie dla CNN Kevin Selle z Digital Meteorologist, wszystkie nowe aplikacje, takie jak Blue, Haze czy Weather Neu, przesuwają granice dostarczania wiadomości, przyjazności użytkowania oraz designu, w starym, skostniałym, pogodowym biznesie. Co ciekawe, większość z nich nie prowadzi własnych obserwacji i nie opracowuje prognoz, lecz korzysta z danych meteorologicznych dostarczanych np. przez National Weather Service. Zdaniem Kevina Selle grozi to pewnymi negatywnymi konsekwencjami, gdyż możliwe jest niewychwycenie na czas szybko zmieniających się warunków pogodowych.
Jednak Dark Sky ma na to radę. Na podstawie regularnie prowadzonych obserwacji radarów National Weather Service, aplikacja jest w stanie przewidzieć przemieszczanie się burz w ciągu najbliższej godziny. Czyli dokładnie tak samo, jak meteorolog studiujący mapę burzową. Nieco gorzej Dark Sky wypada na polu prognoz długoterminowych. Pomimo to aplikacja ma ponad 120 tys. użytkowników, z których każdy zapłacił za nią 3,99 USD.
A konkurencja na rynku jest spora, wystarczy poszukać w sklepach z aplikacjami. Na wielu portalach można znaleźć porównania różnych oferowanych rozwiązań pogodowych – są wśród nich takie, które stawiają na wygodny interfejs, wizualną atrakcyjność czy maksymalną użyteczność. Każdy znajdzie coś dla siebie. Jedyny problem polega na tym, że duża liczba zainteresowanych preferuje aplikacje darmowe.