Wielu fanów różnych dyscyplin sportowych odlicza już dni do rozpoczęcia kolejnych, letnich igrzysk olimpijskich w Brazylii. Tymczasem będące miastem gospodarzem Rio de Janeiro ma powody do zmartwień. Pisaliśmy już o tym, że bilety wstępu na olimpijskie wydarzenia nie cieszą się taką popularnością, jak zakładano. Do tego dochodzą obawy zawodników i kibiców związane z wirusem Zika, a także z bezpieczeństwem pobytu w Brazylii. Okazuje się, że zwłaszcza te ostatnie kwestie wymagały uruchomienia dodatkowych środków finansowych.
CNN Money informuje, iż Rio de Janeiro otrzymało od rządu pożyczkę w wysokości 2,9 mld realów czyli ok. 900 mln dolarów. Pieniądze mają zostać przeznaczone na zapewnienie bezpieczeństwa na terenie stanu w trakcie trwania igrzysk. Zaległe wypłaty z tytułu nadgodzin dostaną policjanci, którzy czekają na nie od 6 miesięcy. Dzięki pożyczce możliwe będzie również… zatankowanie paliwa do policyjnych radiowozów, które odbywają zintensyfikowane patrole po mieście i okolicach. Włodarze Rio de Janeiro próbują za wszelką cenę dowieść, że miasto jest gotowe na przyjęcie zawodników i kibiców. Niestety co chwilę muszą walczyć ze złą prasą.
Dla przykładu, w minionym tygodniu plażowicz odkrył na słynnej Copacabanie części ludzkiego ciała, które woda wyrzuciła na brzeg tuż przed obiektem sportowym Olympic Beach Volleyball Arena. Dodatkowo kilkoro olimpijczyków przygotowujących się do zawodów zostało okradzionych w środku dnia. Jakby tego było mało, w jednym ze szpitali, który w trakcie igrzysk ma udzielać ewentualnej pomocy medycznej turystom, rozpętała się strzelanina między handlarzami narkotyków. Nadal nie wiadomo również, kiedy zostanie dokończona linia metra łącząca obiekty olimpijskie z centrum Rio.
Przedstawiciele miasta przekonują, że wszystkie problemy zostaną rozwiązane do czasu nadejścia igrzysk. Prezes agencji turystycznej EMBRATUR oświadczył, że Rio de Janeiro będzie miało do dyspozycji 85 tys. policjantów i oficerów, którzy będą pilnowali porządku oraz strzegli bezpieczeństwa zawodników i turystów. Miejscy urzędnicy twierdzą z kolei, że linia metra będzie gotowa na kilka dni przed rozpoczęciem olimpiady. Jednak biorąc pod uwagę aktualną, trudną sytuację ekonomiczną i polityczną Brazylii, do owych zapewnień należy podchodzić z pewną ostrożnością. Olimpiada rozpoczyna się już 5 sierpnia, zostało zatem niewiele czasu na przygotowania.