W minionym tygodniu pisaliśmy na łamach naszego portalu o zapotrzebowaniu na starszych kelnerów w Barcelonie oraz o ich zaletach w porównaniu do młodszych kolegów po fachu. Problem miejsc pracy dla osób powyżej 50 roku życia jest dość często omawianym zagadnieniem w kontekście stopy bezrobocia. W dyskusjach co jakiś czas pojawia się argument, że starsi zabierają miejsca młodszym, dopiero wchodzącym na rynek pracy, w związku z tym należy skupiać się na zapewnianiu zatrudnienia tym drugim.
Ros Altmann, doradczyni brytyjskiego rządu ds. dojrzałych wiekiem pracowników zapewnia, że wspomniany argument to mit. Według badań przeprowadzonych przez Altmann jest wręcz przeciwnie. Zatrzymanie w miejscu pracy osób, które przekroczyły 50 rok życia może nawet przyczynić się do polepszenia sytuacji związanej z zatrudnieniem. Jak donosi The Telegraph w raporcie zleconym przez Department for Work and Pensions podkreślono, że starsi pracownicy cierpią na rynku pracy ze względu na pokutujące stereotypy, uprzedzenia i dyskryminację.
Ponadto argumentowano, iż dla gospodarki najlepszym wyjściem jest wydłużanie okresu życia zawodowego wszystkich obywateli. Co więcej, perspektywy zatrudnienia dla młodych pokoleń są lepsze, a zarobki często wyższe, jeśli osoby starsze dłużej pozostają aktywne na rynku pracy. Zauważono także, iż starszych pracowników nie jest wcale tak łatwo zastąpić młodszymi i odwrotnie, a liczba miejsc pracy w gospodarce nigdy nie jest stała. W świetle wyników badań wraz ze starzeniem się brytyjskiej populacji do 2033 r. liczba osób, które będą miedzy 50 rokiem życia a wiekiem emerytalnym, wzrośnie z 2,9 mln do 5,4 mln (przy założeniu obecnych wskaźników zatrudnienia). Wiele z nich osiąga obecnie stosunkowo niskie dochody i będzie miało w przyszłości niewystarczające emerytury. A to oznacza istotne obciążenie dla młodszych pokoleń, którego to problemu nie rozwiąże imigracja.
Ros Altmann, wykładowczyni w London School of Economics i na Uniwersytecie Harvarda, pracowała wcześniej jako bankier inwestycyjny. Teraz przekonuje brytyjskich polityków do tego, aby aktywizować na rynku pracy osoby starsze.