Transport powietrzny cieszy się coraz większą popularnością, przy czym decydujących się na tę opcję podróży w szczególności interesuje oferta tzw. tanich przewoźników. Jedna z niskobudżetowych linii lotniczych weszła właśnie na giełdę. Zainteresowanie akcjami było duże, a debiut należy uznać za wyjątkowo udany. Wietnamski Vietjet, bo o nim mowa, to pierwsza prywatna firma działająca w branży lotniczej w kraju. Spekuluje się, że w najbliższym czasie zastąpi ona na fotelu lidera rynkowego Vietnam Airlines.
Jak informuje BBC, zainteresowanie inwestorów jest powodowane szybkim tempem wzrostu na usługi transportu lotniczego w Wietnamie. Rynek ten jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się w całej Azji. VietJet obsługuje obecnie około 60 połączeń, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych. Zarządzający planują, że do 2023 roku będą dysponować flotą 200 samolotów. Historia VietJet jest kolejnym przykładem niskobudżetowych linii lotniczych, które w ciągu kilku pierwszych lat działalności odnotowały imponujące wzrosty.
Loty komercyjne firma zaczęła wykonywać dopiero w grudniu 2011 roku, ale dzięki rosnącej w liczbę i zasobność portfeli klasie średniej bardzo szybko zbudowała silną pozycję na rynku. Dość powiedzieć, że jest obecnie drugą co do wielkości linią lotniczą w kraju po Vietnam Airlines i jest bardzo blisko zdetronizowania tego flagowego przewoźnika. Obie firmy mają około 40% udziału w rynku.
VietJet jest również znane ze swoich akcji promocyjnych, które często uznawane są za kontrowersyjne. O liniach mówiło się np. „Bikini Airlines”, gdyż dla zdobycia rozgłosu medialnego wymyślono, by na pokładzie samolotu napoje i dania były serwowane przez stewardessy noszące wyłącznie bikini. Pomysł przyjął się i sprawił, że o przewoźniku usłyszało o wiele więcej potencjalnych klientów. Linie korzystają z tego rozwiązania promocyjnego, jednak muszą liczyć się z karami. Natomiast biorąc pod uwagę zyski związane z pojawieniem się w wielu mediachstewar bez konieczności ponoszenia opłat i stosunkowe niewielkie wysokości grzywien, przewoźnik na pewno nie zrezygnuje ze stewardess w bikini.
Czy przyszłość VietJet rysuje się równie optymistycznie? Analitycy są zdania, że krajowy rynek lotniczy nadal będzie dynamicznie rósł, jednak otwartym pozostaje pytanie, czy firmie uda się powtórzyć rodzimy sukces poza granicami Wietnamu. Greg Waldron z FlightGlobal podkreśla, że modele biznesowe w tej branży, „nie są jak McDonald, który może po prostu powielać ten sam model w innym miejscu”.