W czasie wakacji biura podróży prześcigają się w spełnianiu marzeń swoich klientów, także tych najmłodszych. Kolonie, obozy rekreacyjno-sportowe, obozy językowe czy szkoły przetrwania to typowe propozycje dla młodzieży. Bardziej oryginalnym pomysłem jest obóz… przedsiębiorczości. Okazuje się, że jest wielu chętnych!
Podczas gdy ich rówieśnicy pokonują kolejny etap gry komputerowej albo bezczynnie siedzą na plaży, Jadon Cochran z grupą innych trzynastolatków pracują nad biznesplanem. Taką możliwość daje im uczestnictwo w letnim programie EXPLO Startup skierowanym do gimnazjalistów i licealistów z całego świata. Zakwaterowani na kampusie Wellesley College, niedaleko Bostonu, mogą zasmakować akademickiego życia, jednak głównym celem jest praca nad rozwojem pomysłu na start-up. Inspiracją dla wielu z nich jest kariera Marka Zuckerberga, który zdaniem młodzieży, odniósł biznesowy sukces, jednocześnie pozostając panem swojego losu.
Ideą programu jest kształcenie u młodzieży umiejętności, które są potrzebne do prowadzenia własnego interesu. Młodzi przedsiębiorcy uczą się między innymi, jak atrakcyjnie przedstawiać swoje pomysły, jak dochodzić do twórczych rozwiązań, a także jak pozyskać kapitał od inwestorów. Tę ostatnią umiejętności adepci częściowo już posiadają, ponieważ ich uczestnictwo w EXPLO Startup wymagało zdobycia od rodziców ponad 4,5 tysiąca dolarów na sfinansowanie kosztów zakwaterowania, zajęć i dodatkowych atrakcji, wśród których warto wymienić wizytę w bostońskich biurach Google’a, jednego z partnerów programu.
Rzeczywiście program przynosi ciekawe rezultaty, a przykładowym efektem burzy mózgów jednej z tegorocznych grup jest aplikacja, która ma zachęcać do dbania o środowisko poprzez zbieranie śmieci. Użytkownicy wysyłają swoje zdjęcia, dokumentujące ich działania na rzecz środowiska, a w zamian otrzymują punkty wymienialne na różnego rodzaju gadżety i przyjemności, począwszy od darmowej filiżanki kawy, na grach komputerowych skończywszy. Pomysłowe, prawda?