Yahoo zacznie w przyszłym tygodnia zwolnienia tysięcy pracowników.

Yahoo wprowadza w życie program głębokich zwolnień. Dotkną one tysiące z 14 000 pracowników koncernu, głównie z obszarów marketingu i badań oraz działów opiekujących się internetowymi produktami.

Tak drastyczne środki wynikają z coraz słabszych wyników na rynku reklamy w wyszukiwarkach i słabnącej pozycji konkurencyjnej nie tylko wobec Google, ale również Facebooka. W odpowiedzi na takie warunki nowa strategia zakłada większą koncentrację odchudzonej organizacji na mediach, reklamie i kilku nowych, owianych tajemnica przedsięwzięciach.

Założone 18 lat temu Yahoo należy do weteranów branży internetowej. Wyrosło na pierwszej fali wzrostu sektora internetowego, przetrwało pęknięcie bańki dotcomów, napór serwisów Web 2.0, jednak z biegiem lat traciło na znaczeniu. Model portalu internetowego w coraz mniejszym stopniu spełniał oczekiwania nowych rzesz użytkowników internetu, a wyszukiwarka od wielu lat przegrywała z Google. Od kiedy do konkurencji włączył się nowy, dynamicznie rosnący gracz, czyli Facebook, stało się jasne, że Yahoo czekają poważne zmiany, a szanse na odwrócenie złej passy są coraz mniejsze. Wiele wskazuje na to, że sektor czeka dalsza koncentracja i raczej nie będzie po niej miejsca na rynku na firmy średniej wielkości bez wyraźnego profilu, jak Yahoo.