Przez wiele lat amerykańska spółka Yum Brands, będąca właścicielem marek takich jak KFC, Pizza Hut i Taco Bell, świetnie radziła sobie w chińskich realiach i była wręcz przykładem dla innych zachodnich przedsiębiorstw. Niestety z powodu skandali z jej udziałem, została zmuszona do podjęcia zdecydowanych kroków, by wycofać się i ratować swoją reputację. W Chinach pozostanie jedynie Yum China.
Kiedy w grudniu 2012 roku przedstawiciel lokalnych mediów oskarżył dostawców KFC o wstrzykiwanie antybiotyków do kurczaków, Yum po raz pierwszy musiał poradzić sobie ze skandalem dotyczącym jakości serwowanej żywności. Choć minęło kilka miesięcy nim sieć zdołała odzyskać zaufanie klientów, ostatecznie incydent został jej wybaczony. Wydawało się, że Yum na dobre zadomowił się na chińskim rynku, o czym świadczyły plany spółki, obejmujące znaczne powiększenie istniejącej już sieci fast foodów. W Chinach otwarto ponad 4 800 punktów KFC i 1 700 lokali Pizza Hut.
Tymczasem w ubiegłym roku ujawniono, że w restauracjach KFC było podawane skażone mięso. Yum przygotował szeroko zakrojoną akcję marketingowa, która miała przekonać klientów, że zestawy serwowane w KFC są zdrowe. Pomimo natychmiastowej reakcji i zakończenia współpracy z nieuczciwym dostawcą, nie tylko nie udało się utrzymać poprzednich wyników sprzedażowych, ale i uniknąć ich bardzo wysokiego i szybkiego spadku. Ożywienie rynku okazało się znacznie trudniejsze niż zakładano, dlatego na koniec roku 2015 spółka przewiduje dalsze spadki sprzedaży. Jednak przestanie to być problem Yum Brands.
Pomysł na poradzenie sobie z zaistniałą sytuacją zakłada wydzielenie nowej spółki, Yum China, która będzie funkcjonowała w formie franczyzy, zaś jej zarządzaniem zajmą się Chińczycy. Nie wiadomo jeszcze, ile w ramach umowy franczyzowej Yum China będzie płacić Yum Brands. Spin off, czyli przedsiębiorstwo wydzielone z jednostki macierzystej, ma być utworzony do końca 2016 roku i jak podaje CNN Money, jego głównym wyzwaniem jest zdecydowana rewizja strategii.