Obecny kryzys gospodarczy zaczął się jak wiadomo w 2008 roku, a jedną z bezpośrednich przyczyn jego wybuchu było załamanie się amerykańskiego rynku kredytów hipotecznych (tzw. pożyczek subprime). Od tego czasu amerykańscy śledczy nie ustają w prowadzeniu działań mających na celu odnalezienie winnych tego stanu rzeczy i ich ukaranie.

Jedną z takich osób, których tożsamość poznaliśmy niedawno, jest Fabrice Tourre‒były pracownik w banku Goldman Sachs. Amerykańska Komisja ds. Bezpieczeństwa Obrotu Finansowego (SEC) zarzuca mu, że na krótko przed wybuchem kryzysu w 2008 roku zaangażował się operacje finansowe, które skutkowały narażeniem na straty klientów banku na sumę około…1 miliarda dolarów. Wydane niedawno orzeczenie sądu potwierdziło sześć z siedmiu zarzutów stawianych Tourre. Miał on się dopuścić ryzykownych operacji finansowych, pomimo tego że wiedział o niewypłacalności osób zaciągających kredyty.

Przypomnijmy, że pożyczki hipoteczne (tzw. subprime) były udzielane w USA na wielką skalę. Charakteryzowały się tym, że osoby je otrzymujące miały niską wiarygodność kredytową, a co się z tym wiąże, istniało duże ryzyko, że kredyty te nie zostaną spłacone. Banki udzielające takich pożyczek przekształcały je następnie w skomplikowane produkty finansowe powiązane z kredytowaną nieruchomością i jako takie odsprzedawały kolejnym instytucjom finansowym. Ten proceder spowodował ogromny chaos w systemie bankowym, pogłębiający się z każdą kolejną niespłaconą pożyczką.

Śledczy z SEC dotarli do korespondencji Fabrice Tourre, w której przyznawał on, że kolejne instrumenty pochodne i produkty finansowe, które sprzedawał są oparte cyt. „na iluzji oraz wielokrotnych dźwigniach finansowych, co oznacza, że wkrótce cały ten system się zawali”. W oparciu o przechwyconą korespondencję inspektorzy SEC zdołali wykazać, że Tourre był świadomy zagrożenia, a pomimo tego dalej wprowadzał w błąd swoich klientów.

Pomimo tego, że SEC zdołał wykazać winę Fabrice Tourre, nie poniesie on z tego tytułu żadnych konsekwencji karnych. Okazało się bowiem, że proceder, którego dopuścił się Tourre może być co najwyżej ścigany na gruncie cywilnym przez osoby poszkodowane. Sama działalność SEC również napotyka na krytykę, gdyż wiele środowisk nie może pogodzić się z faktem, że instytucja ta próbuje obciążać konkretne osoby i podmioty odpowiedzialnością za wywołanie kryzysu finansowego. Pomimo tej krytyki, SEC nie ustaje w swoich działaniach i od 2008 roku zdołał oskarżyć 157 osób i firm (w tym 66 menedżerów wyższego szczebla) i zająć 2,7 miliarda dolarów na poczet przyszłych kar. Sam bank Goldman Sachs poddał się procedurze zapłaty grzywny w wysokości 550 milionów dolarów, w zamian za co uniknął dalszego dochodzenia.