CNN Money powołując się na opracowanie przygotowane przez Openfolio podaje, że zdecydowana większość amerykańskich inwestorów może uznać rok 2016 za udany. Podczas gdy rok 2015 przyniósł inwestorom straty, w minionym roku aż 77 proc. osób uwzględnionych w badaniu odnotowało zyski.
Według Openfolio przeciętny zysk wyniósł 5 procent. Z jednej strony rezultat ten nie jest imponujący, zwłaszcza, że Dow Jones zyskał w tym roku ponad 13 procent. Z drugiej jednak w porównaniu do tradycyjnych lokat, których oprocentowanie obecnie nie przekracza w Stanach Zjednoczonych 1 proc., decyzja o zakupie akcji czy obligacji okazała się naprawdę opłacalna. Wartość zwrotu z inwestycji niższa od wzrostu popularnego indeksu giełdowego wynika z faktu, że większość inwestorów stosuje zasadę dywersyfikacji i lokuje środki kupując nie tylko akcje spółek notowanych na amerykańskich parkietach, ale także udziały przedsiębiorstw występujących na giełdach w Europie czy Japonii albo inwestując w dobra takie jak złoto.
Z raportu wynika, że najwięcej zyskali inwestorzy, którzy postawili na takich gigantów jak Apple, Facebook czy Tesla. Wielu korzyści doczekali się również akcjonariusze przedsiębiorstw finansowych, których wartość wzrosła po zwycięstwie Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Największą popularnością wśród przeciętnych inwestorów cieszyły się akcje takich spółek jak Apple (wzrost o ponad 10 proc. wartości), Facebook (wzrost o 10 proc.), Bank of America (wzrost o 31 proc.), Goldman Sachs (wzrost o 33 proc.), Amazon (wzrost o 11 proc.) i Netflix (wzrost o 8 proc.).
Rodzi się pytanie, czego należy spodziewać się w 2017 roku. Zdaniem ekspertów z Wall Street w Nowym Roku inwestorzy również mogą liczyć na zyski, choć prawdopodobnie będą one niższe niż w roku 2016.