Głównym celem zarządzającego funduszem inwestycyjnym jest powiększanie wartości funduszu i dbałość o to, by jego klienci zarabiali. Może się wydawać, że wyniki jego pracy zależą jedynie od umiejętności i doświadczenia, jednak okazuje się, że ważna jest również… sytuacja życiowa zarządzającego. Rezultaty niedawno przeprowadzonych badań sugerują, że ślub i rozwód zdecydowanie pogarszają efektywność pracy zarządzającego funduszem.
Z raportu z badań, opublikowanego w ubiegłym miesiącu przez University of Florida wynika, że wydarzenia z życia prywatnego znajdują głębokie odzwierciedlenie w wynikach zarządzanych funduszy. Niestety bez względu na charakter wydarzeń, ich wpływ na decyzje zawodowe jest negatywny. Do oceny pracy zarządzających funduszami wykorzystano wskaźnik alfa, który informuje o poziomie zysku osiągniętego niezależnie od rynkowej koniunktury. Wnioski wyciągnięto na podstawie danych z lat od 1994 do 2012 roku, obejmujących 786 przypadków. Łącznie zarządzający rozwodzili się 251 razy, zaś w związek małżeński wstępowali 857(!) razy.
Okazało się, że w przypadku zarządzających, których myśli zaprzątał rozwód, wskaźnik alfa w ujęciu rocznym był niższy o 7,4 proc. w stosunku do grupy kontrolnej. Jeszcze gorsze rezultaty osiągały osoby, które w danym roku przeżywały własny ślub i wesele – wyniki ich pracy, mierzone wskaźnikiem alfa, spadały średnio o 8,5 proc.. O ile według jednego z autorów badania, doktora Sugaty Raya, zaskakujący wydaje się fakt, że zawarcie związku małżeńskiego obniża efektywność zarządzania funduszami, o tyle doświadczeni inwestorzy wiedzą, że rozwód zarządzającego nie wróży niczego dobrego dla ich finansów. Paul Tudor Jones II, założyciel Tudor Investment Corporation, przyznaje, że sprawa rozwodowa opiekuna funduszu, zawsze jest dla niego sygnałem, że należy wycofać zainwestowane środki. Jak podaje CNN Money, zdaniem Jonesa, rozwód oznacza spadek efektywności pracownika na poziomie od 10 do 20 proc..
Według doktora Raya, możliwe wytłumaczenie zaobserwowanego zjawiska wiąże się ze wsparciem, które zarządzający funduszami otrzymują od partnera lub partnerki. Zarówno w przypadku zyskania życzliwego oparcia w małżonku lub małżonce, jak i w przypadku jego utraty, zarządzający są bardziej podatni na wpływ złudzeń poznawczych, przez co zbyt szybko sprzedają zwyżkujące aktywa, zaś te przynoszące straty, przetrzymują za długo.