Twitter wybiera się na Wall Street. Zgodnie ze szczegółami oferty cena akcji w trakcie zapisów będzie mieścić się przedziale od 17 do 20 dolarów. Czy taki poziom pozwoli zarobić inwestorom i jak ukształtuje się kurs w najbliższych dniach po debiucie.
Twitter jest jednym z największych serwisów społecznościowych, choć świadczy stosunkowo wąską usługę publikowania statusów o dowolnej treści (ale objętości do 160 znaków) na prywatnym mikroblogu. Na Twitterze informacjami o swoim życiu i komentarzami na temat bieżących spraw dzielą się znane osoby z różnych sfer – aktorzy, muzycy, politycy, naukowcy. Dla części organizacji jest to sposób na reklamę, a także budowę wizerunku poprzez kontakt z odbiorcami.
W porównaniu do Facebooka, który również oferuje możliwość publikowania statusów a także daje znacznie więcej narzędzi, oferta Twittera robi wrażenie raczej skromnej. Niemniej dzięki wyraźnemu profilowi serwis zbudował silną pozycję i rozpoznawalną markę. Z Twittera korzysta ponad 230 milionów użytkowników miesięcznie, z czego największą część stanowią Amerykanie.
Jeśli oferta publiczna okaże się sukcesem Twitter i jego właściciele pozyskają z giełdy między 1,35 a 1,6 mld dolarów. Oznacza to wycenę całej spółki na poziomie około 11 mld dolarów. Część analityków obawia się jedna powtórki z historii wejścia Facebooka na giełdę, którego akcje szybko po debiucie spadły bardzo mocno w dół. Co prawda dziś walory spółki notowane są grubo powyżej ceny debiutu, ale przez długi okres akcjonariusze nie mieli powodów do zadowolenia. Zarząd Twittera zarzeka się, że z serwisem mikroblogowym będzie zupełnie inaczej i na poparcie swoich słów przedstawia szczegółowe informacje o wynikach firmy.
Wynika z nich, mimo dużego pesymizmu analityków mediowych, że serwis jest w stanie generować przychody na specyficznej mało inwazyjnej formie reklamy. Wpływy z tego źródła regularnie rosną – w pierwszej połowie 2013 r. wyniosły ponad 250 mln dolarów, co oznacza ponad dwukrotny wzrost w stosunku do analogicznego okresu w roku 2012. Niemniej spółka w ostatecznym rozrachunku znajduje się cały czas na minusie i w 2013 r. zanotuje straty po raz kolejny.
Debiut na giełdzie nowojorskiej już w listopadzie. Do tego czasu jednak czeka nas zalew spekulacji na temat perspektyw giełdowych akcji Twittera.