Zarówno NYSE (Giełda Papierów Wartościowych w Nowym Jorku), jak i NASDAQ (pozagiełdowy, regulowany rynek akcji) dziś nie pracują. Pierwszy raz od 27 lat powodem całodziennego zamknięcia giełdowych parkietów są niekorzystne warunki atmosferyczne – do północno-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych zbliża się huragan Sandy.
Na NYSE i NASDAQ nie ma dziś codziennych emocji, a biura są zamknięte, ponieważ zapowiadany huragan uniemożliwia zagwarantowanie ludziom bezpieczeństwa. Setki tysięcy osób opuściło Nowy Jork w obawie przed groźnym wiatrem, a ponieważ część dzielnicy finansowej znalazła się w strefie ewakuacyjnej, pracownicy niektórych banków, Glodman Sachs czy Citigroup, mają dziś wolne. Co więcej, wielu nowojorczyków zapewne nie dotarło dziś do biur i zakładów pracy ze względu na niedostępność komunikacji miejskiej.
W porozumieniu z innymi giełdami i uczestnikami rynku, NYSE Euronext będzie zamknięta w poniedziałek, a także najprawdopodobniej we wtorek. Przedstawiciele giełdy zapewniają, że bezpieczeństwo jest najważniejsze, a normalny tryb pracy zostanie przywrócony możliwie najszybciej. Podobne oświadczenie wydali przedstawiciele NASDAQ powołując się na wskazania amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC, Securities and Exchange Commission). Równocześnie Securities Industry Association – organizacja zrzeszająca podmioty handlujące między innymi obligacjami – zaleciła zakończenie wszelkich transakcji przed godziną 12 czasu wschodniego.
Przez prognozowany huragan linie lotnicze Air France, British Airways i Virgin Atlantic wstrzymały wszystkie loty na wschodnie wybrzeże, a Google odwołał zaplanowaną na dziś imprezę promującą najnowszego smartfona Nexus 4. Oby skutki huraganu nie utrudniły życia nowojorczykom na dłużej…